Ekstraklasa - sprawdź wyniki, terminarz, tabelęZakładając, że "Kolejorz" zdoła w środę obronić trzybramkową zaliczkę w rewanżowym meczu Pucharu Polski z Pogonią Szczecin i awansuje do finału, to przez najbliższych dziewięć tygodni czeka go 13 spotkań. Najdłuższą przerwą będzie siedem dni między 29. i 30. kolejką Lotto Ekstraklasy. Trener Nenad Bjelica skorzystał więc z dwutygodniowego okresu przerwy w rozgrywkach i swoim podopiecznym zaserwował nieco mocniejszy mikrocykl treningowy. Miał do dyspozycji niemal wszystkich graczy: na spotkania reprezentacji młodzieżowej wyjechali tylko: Dawid Kownacki, Jan Bednarek i Tomasz Kędziora, a uraz ma jedynie Elvis Kokalović. - Przygotowywaliśmy zespół pod te trzy najbliższe mecze, ale i kolejne. Przy czym teraz koncentrujemy się wyłącznie na pierwszym z nich, czyli na Wiśle Kraków. Będziemy grać z najlepszą drużyną, ale chcemy wygrać. I dopiero jak on się skończy, to nasza koncentracja przeniesie się na następne spotkanie - mówi Bjelica. W środę Lech zagra bowiem w Szczecinie pucharowy rewanż z Pogonią, a po kolejnych czterech dniach zmierzy się w ligowym hicie z Legią Warszawa. - Wykonaliśmy dobrą pracę w tym wolnym czasie, ostatni tydzień był niezwykle intensywny. Jesteśmy jednak przygotowani i myślę, że za dwa miesiące ta forma będzie tak samo dobra. Wytrwamy z nią do końca sezonu - mówi Chorwat. Choć Bjelica jest trener Lecha od początku września zeszłego roku, to przeciwko Wiśle zagra już czwarty raz. Co ciekawe, rywal z Krakowa będzie w tym okresie prowadził już... trzeci trener. Najpierw "Kolejorz" dwukrotnie zremisował po 1-1 z zespołem prowadzonym przez Dariusza Wdowczyka, później pokonał 4-2 "Białą Gwiazdę" Radosława Sobolewskiego, a teraz przyjdzie mu się mierzyć z ekipą przygotowaną do spotkania przez Kiko Ramireza. - Drużyna się zmienia, ale wciąż jest dobra. Tu w Poznaniu mieliśmy duże problemy z nimi, w Krakowie wygraliśmy, ale zagraliśmy też bardzo dobrze. Wisła ma wielki potencjał i czeka nas bardzo ciężki mecz. Jesteśmy jednak dobrze przygotowani i myślę, że będziemy mieli okazje. Gramy z drużyną, która nie jest najmłodsza, ale bardzo mocna. My też mamy jakość - twierdzi Bjelica. Początek piłkarskich emocji w Krakowie - w piątek o godz. 20.30. Andrzej Grupa