"Płyta wygląda bardzo źle. Nie mamy pretensji do wykonawcy (firmy Swietelsky - przyp. red.), ale domagamy się wymiany górnej warstwy murawy w ramach pięcioletniej gwarancji" - stwierdził Jerzy Jurczyński, rzecznik Wisły . Przedstawiciel krakowian nie zgadza się z sugestiami, jakoby klub nie dbał o płytę. "Wykonujemy wszystkie polecenia, zgodnie z instrukcją obsługi. Na obecny wygląd murawy wpłynęły dwa czynniki: surowa zima oraz nowa trybuna za bramką, która rzuciła cień na połowę boiska" - dodał Jurczyński. Sytuacja z płytą na Konwiktorskiej wygląda jeszcze gorzej. Podgrzewana murawa była położona w listopadzie, gdy trawa już nie wegetuje. Sytuację komplikowała dodatkowo fatalna pogoda (chłód, deszcz) oraz spore natężenie spotkań "Czarnych Koszul". "Wiedzieliśmy, że będą kłopoty. Świadomie zgodziliśmy się na eksploatację boiska. Myśleliśmy jednak, że partnerzy okażą się bardziej lojalni. Trener Polonii narzeka na stan murawy, ale jak boisko może być w dobrym stanie, skoro jest tak eksploatowane? Nie tylko treningi i mecze pierwszego zespołu, ale także rezerw, reprezentacji młodzieżowej (z Węgrami - przyp. red.) i Pucharu Polski (Wisły Płock z Lechem - przyp. red.) - powiedział Marek Dutkiewicz, dyrektor firmy "Zielona Architektura". Kto zatem zapłaci za remont? "Nasza firma. Wcale nie w ramach gwarancji, bo ta jeszcze nie obowiązuje (murawa nie została oficjalnie oddana do użytku - przyp. red.). Dokonamy rekultywacji, czyli odtworzenia murawy, w ramach naszych zobowiązań. Szczegółów prac jeszcze nie mogę podać" - dodał Dutkiewicz. Koszt wyniesie ponad 100 tysięcy złotych.