Wydawać by się mogło, że taka przerwa będzie dla Lecha zbawieniem, bo przecież kilku jego piłkarzy miało czas aby wyleczyć urazy. Tyle że kontuzjowani gracze dopiero w środę wrócili do zajęć - a i to nie wszyscy, zaś kilku innych wyjechało na zgrupowania różnorakich reprezentacji. - Część się mogła podleczyć, bo paru było już na takim etapie że im cały czas coś dolegało, kilku grało w reprezentacjach, a kilku było z reprezentacjami - obrazowo opowiadał Zieliński. - Z tymi, co zostali, mogliśmy przez te 10 dni solidnie potrenować, a nie na zasadzie rozruch, rozruch, mecz. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało, bo niektórych jeszcze na oczy nie widziałem - twierdzi Zieliński. Szkoleniowiec Lecha ma problem, bo dopiero w czwartek do Poznania dotarli Artjoms Rudnevs i Siergiej Kriwiec, przed południem na Okęciu wylądował Jacek Kiełb, a wieczorem miał do Polski dotrzeć Panamczyk Luis Henriquez. - Wieczorem już nie ma połączenia do Poznania, zostanie więc w Warszawie i w piątek rano załatwi sobie wizę do Anglii, bo jako Panamczyk ją potrzebuje. Liczę, że stawi się po południu na zajęciach - opowiadał Zieliński. Henriquez miał ostatnio pewne miejsce na lewej obronie "Kolejorza", ale w razie czego może go już zastąpić Seweryn Gancarczyk. - Wygląda dużo lepiej, a że w ciągu 28 dni musimy rozegrać dziewięć spotkań, to trochę roszad w składzie też musi być - zapowiedział Zieliński. Zmian można spodziewać się na środku obrony. Kontuzjowany jest Grzegorz Wojtkowiak (wróci do gry na początku listopada), a za cztery żółte kartki pauzować musi Manuel Arboleda. Po kontuzji trenuje za to Ivan Djurdjević i to on zastąpi niesfornego Kolumbijczyka, który nie wystąpi też w spotkaniu Pucharu Polski z Cracovią. Trenuje już także Dimitrije Injac, problem jest za to z Tomaszem Bandrowskim. - Lekarze mówią, że nic mu nie jest, tylko Tomek musi się jeszcze przekonać do tej tezy. Liczę na szybką decyzję, czy jest sprawny czy nie, bo muszę mieć czas na poszukanie innego rozwiązania - przyznał trener Lecha. W meczu z Zagłębiem, podobnie jak i za tydzień w Anglii, nie wystąpi Artur Wichniarek, który po wycięciu wyrostka robaczkowego ma w piątek stawić się na treningu Lecha. - Powinien być gotowy na wyjazd do Zabrza - powiedział Zieliński. Z Górnikiem poznaniacy zagrają w następnej kolejce.