Michał Kucharczyk dla seniorskiego zespołu Legii strzelił 71 goli, zanotował 58 asyst, zdobył pięć mistrzostw kraju i sześć Pucharów Polski. To wszystko na przestrzeni 349 meczów od 2010 do 2019 roku. Następnie występował dla rosyjskiego Uralu Jekaterynburg, Pogoni Szczecin oraz uzbekistańskiego Pakhtakoru. Do "Wojskowych" wrócił w lutym 2024 r., ale tylko do zespołu rezerw. Klub najpewniej nie chce, by jego licznik spotkań dla pierwszej drużyny zatrzymał się na liczbie 349. Jak informuje portal 90minut.pl, został właśnie zarejestrowany do rozgrywek Ekstraklasy i włączony do kadry na sobotnią konfrontację ze Stalą Mielec. Podopieczni Goncalo Feio i tak nie grają już o nic ważnego, są pewni piątego miejsca na koniec ligi, więc okoliczności sprzyjają takim ładnym gestom. Obecnie stołeczna ekipa ma na koncie 53 punkty, legitymuje się bilansem 15 zwycięstw, 8 remisów i 10 porażek. Nie musi się martwić o eliminacje europejskich pucharów, bo 2 maja wygrała krajowy puchar (4:3 w finale przeciwko Pogoni Szczecin). Ekstraklasa nie oszczędza. Lech i Raków walczą o fortunę, miliony na stole Michał Kucharczyk jeszcze raz zagra dla Legii. Piękne pożegnanie "Kuchy" ma 34 lata. Nie wiadomo, jakie będą jego zawodowe losy w najbliższych miesiącach. Nie ogłosił póki co zakończenia kariery, niektórzy kibice twierdzą, że może się zdecydować na dalszą grę w którejś z niższych lig. Obecnie z rezerwami Legii występuje w Betclic 3. Lidze. W tym sezonie wystąpił w tylko ośmiu meczach. Zdobył jednego gola. Miał sporo urazów. Jesienią Łukasz Olkowicz z Przeglądu Sportowego Onet informował, że działacze rozważają rozwiązanie z nim umowy. Ta historia będzie miała jednak dużo piękniejsze zakończenie. Real Madryt ogłasza ws. trenera, to musiało się stać. "Jesteśmy dumni"