- Paradoksem jest to, że zagraliśmy najlepszy mecz w tej rundzie pod względem utrzymywania się przy piłce, dyktowania warunków gry. Tej jakości było dzisiaj sporo. Paradoksem jest to, że grając w "10" graliśmy lepiej, ale liczy się to, co w siatce. To Piast dzisiaj strzelił dwie bramki, a ta druga była okrasą tego meczu. - Wiedzieliśmy co jest atutem Piasta, czyli wyjściem do piłek prostopadłych. Po takim zagraniu mecz się ułożył. Głupota Roberta Kłosa, który kopnął przeciwnika bez piłki w momencie, w którym była szansa wyrównanie i nawet na przechylenie zwycięstwa na naszą korzyść, ponieważ skoro nawet w "10" potrafiliśmy wypracować kilka okazji, to można gdybać, że w jedenastu byłoby łatwiej - w ten sposób Wieczorek skomentował przełomowe momenty piątkowego pojedynku. - Muszę pochwalić zawodników, widać, że forma zwyżkuje. W ciągu dwóch tygodni musimy to dopieścić i odrabiać punkty - spuentował wodzisławski szkoleniowiec.