Kibice nudzili się niemal przez całą pierwszą połowę spotkania. Oprócz strzału Jarosława Lato na początku meczu, nic ciekawego nie wydarzyło się na stadionie w Łodzi. Dopiero w 37. minucie gospodarze przeprowadzili akcję, która dała im prowadzenie. Słabo do tego momentu grający Masłowski dośrodkował na pole karne, a Napoleoni strzałem głową pokonał Przyrowskiego. Trener gości już na początku drugiej połowy dokonał dwóch zmian. Miały one wpłynąć na poprawę gry Groclinu, który w sobotę spisywał się poniżej oczekiwań. Widzewiacy z kolei poprawnie grali w obronie i od początku drugiej połowy zdecydowanie zaatakowali. Hat tricka w tym meczu mógł zaliczyć Napoleoni. Najpierw piłka po strzale Włocha trafiła w poprzeczkę, a kilka minut później, napastnik Widzewa znalazł się sam na sam z Przyrowskim, jednak nie trafił w bramkę. Jeszcze lepszą okazję na podwyższenie prowadzenia miał Sokalski, który kilka minut po wejściu na boisko otrzymał wyśmienite podanie od Napoleoniego i gdyby strzelił mocniej, to Widzew wygrałby 2:0. Widzew Łódź - Groclin Dyskobolia 1:0 (1:0) Bramki: 1:0 Stefano Napoleoni (37). Żółta kartka: Krzysztof Sokalski. Sędzia: Mirosław Górecki (Katowice). Widzów 3 500. Widzew: Bartosz Fabiniak - Łukasz Broź, Ukah, Piotr Stawarczyk, Tomasz Lisowski - Adrian Budka (88. Sławomir Szeliga), Łukasz Juszkiewicz, Piotr Kuklis (79. Mindaugas Panka), Łukasz Masłowski - Stefano Napoleoni, Łukasz Mierzejewski (65. Krzysztof Sokalski). Groclin Dyskobolia: Sebastian Przyrowski - Radek Mynar (53. Piotr Rocki), Pance Kumbev, Sasza Junisoglu (73. Błażej Telichowski), Marek Sokołowski - Vlade Lazarevski, Tomasz Jodłowiec, Radosław Majewski, Jarosław Lato - Adrian Sikora, Filip Ivanovski (46. Peter Babnić). *** Gorące spięcia pod bramką! Najciekawsze sytuacje! Kontrowersje Orange Ekstraklasy! Tylko u nas! Zobacz Magazyn Ligowy. Skróty meczów możesz obejrzeć na naszych stronach, możesz też ściągnąć na telefon komórkowy!