Już w grudniu padł rekord sprzedanych karnetów na mecze Widzewa. Poprzedni wynosił 5,5 tys. i pochodził jeszcze z 2010 roku. Wygląda więc na to, iż wynik nie dość, że został pobity to niedługo zostanie niemal podwojony! Nie sposób przejść obojętnie obok faktu, że trzecioligowy klub osiąga wynik sprzedaży karnetów na poziomie klubów Ekstraklasy. Celem Widzewa jest sprzedanie 10 tys. karnetów i wiele wskazuje na to, że żądaną liczbę faktycznie uda się osiągnąć. Niezależnie od tego rezultat i tak jest fenomenem na skalę europejską - praktycznie nie zdarza się, by klub z zaledwie trzeciej ligi mógł pochwalić się sprzedażą takiej ilości karnetów. Przypadek ten można porównać chyba jedynie z sytuacją włoskiej Parmy, która w 2015 roku ogłosiła upadłość i klub odbudowywał się dopiero od czwartego poziomu rozgrywkowego. Kibice Parmy wsparli swój klub kupując właśnie około dziewięciu tysięcy karnetów. Działacze łódzkiego klubu nie ukrywali, że stawiają sobie ambitne cele. Konrad Walczak, członek zarządu Widzewa, przyznał, że ich celem jest ustanowienie rekordu Guinnessa w liczbie sprzedanych karnetów na tym poziomie rozgrywkowym. - Rozmowy z mniejszymi i większymi sponsorami cały czas trwają. Ilość sprzedanych karnetów pokazuje, jak medialny jest to klub. Potencjał jest ogromny i myślę, że to dopiero początek. Chcemy przejść do Księgi rekordów Guinnessa - powiedział w styczniowej rozmowie z oficjalnym portalem kibiców Widzewa. Widzew odnosi sukces marketingowy, ale nie do końca idzie on w parze ze sportowymi ambicjami klubu. Drużyna prowadzona przez Przemysława Cecharza zajmuje obecnie piąta lokatę w trzeciej lidze. Prowadzi ich lokalny rywal ŁKS Łódź. WG