- Żeby wygrać taki mecz potrzebna jest ambicja, której nam brakowało - taką główną przyczynę porażki podał szkoleniowiec gości Werner Liczka, który prowadził w przeszłości "Białą Gwiazdę", zdobywając z nią tytuł mistrzowski. - Pierwsza połowa była nieudana. Brakowało zorganizowania, nie było wsparcia w defensywie oraz asekuracji. To wszystko sprawiło, że Wisła była dla nas zagrożeniem. Ofensywa nie sprawiała lepszego wrażenia, było dużo niewymuszonych strat - wyjaśnił czeski trener. - Po przerwie był to zupełnie inny mecz. Spotkanie się wyrównało, ale bramka dla nas padła za późno. Wisła wygrała zasłużenie. Z takim zespołem trzeba grać z zaangażowaniem od początku, a nie tylko przez jedną połowę. Liczka dobrze ocenił występ strzelca jedynego gola dla Groclinu, Tomasza Zahorskiego. - Ma dużo atutów. Grał bez kompleksów, chociaż niedawno był zawodnikiem IV - ligowym - powiedział Czech. - Ten mecz mógłby mieć nie jednego bohatera, Kryszałowicza, ale dwóch. Zobacz OPISY spotkań 18. kolejki oraz TABELĘ Orange Ekstraklasy OGLĄDAJ także ODKODOWANE GOLE w naszym ekskluzywnym MAGAZYNIE LIGOWYM