Szkoleniowiec Legii jest przekonany, że jego podopieczni wiosną będą strzelać więcej goli. "Za mało pod bramką rywali wykorzystujemy wysokich piłkarzy. Mamy schemat, nad którym pracujemy, może, więc zaczną padać gole. W polu karnym jest jak w żużlu, kto pierwszy wyjdzie, wystawi łokieć, ten wygrywa" - podkreślił Wdowczyk, który widzi Legię jako faworyta do mistrzowskiego tytułu. "Na czele jest pięć zespołów i one rozdadzą karty w lidze. Na razie musimy gonić Bełchatów, ale nie tylko my staniemy do pościgu. Jestem przekonany, że Wisła nie powiedziała ostatniego słowa. Ale to my jesteśmy faworytami" - dodał trener Legii Warszawa.