Przed meczem w Lubinie trener Legii jest dobrej myśli i nie sugeruje się ostatnim zwycięstwem "miedziowej jedenastki" nad Wisłą. "Zdaję sobie sprawę z tego, że będziemy musieli sami siebie motywować, mimo tego, że jest trudny przeciwnik, który ograł niedawno Wisłę Kraków. "Franek" Smuda będzie miał ochotę na następny skalp. Oni są podbudowani tym zwycięstwem nad Wisłą, ale z całym szacunkiem i respektem dla rywala, jedziemy tam z przekonaniem, że posiadamy takie umiejętności, które pozwolą nam zdobyć kolejne trzy punkty" - zapewnił Dariusz Wdowczyk. "Nie jest to stadion, który kładzie na kolana. Trybuny są bardzo oddalone od płyty boiska i nie czuje się tam meczu, zresztą jak spytacie każdego zawodnika o stadion, na którym najmniej lubią grać, to z pewnością będzie to obiekt Zagłębia Lubin" - dodał trener Legii.