26-letni reprezentant Polski zaprzeczył doniesieniom o zmianie klubu i wyjeździe do Anglii. "Nie jestem wcale bliżej transferu do angielskiego Stoke City niż przed wyjazdem na testy. Okienko transferowe będzie otwarte dopiero w styczniu, ale mam mieszane uczucia.. Gram w poukładanym klubie, z dużymi aspiracjami, więc nie mam prawa narzekać" - podkreślił bramkostrzelny obrońca "Kolejorza", który ostatnio regularnie otrzymuje powołania od Leo Beenhakkera. "Przed każdym meczem reprezentacji wszyscy mają równe szanse. Beenhakker testuje wielu zawodników, żeby mieć gotowy wariant rezerwowy na wypadek kontuzji lub kartek wśród graczy podstawowych. Do dużej rotacji w składzie zdążyłem się więc przyzwyczaić. Nie czuję, że mogę być traktowany na specjalnych prawach, wręcz odwrotnie na wszystkich treningach muszę udowadniać, że zasługuję na zaufanie" - stwierdził Marcin Wasilewski.