Nie drażnią pana opinie, że jesteście typowani na głównego kandydata do spadku, a jeszcze nie rozegraliście żadnego meczu w Ekstraklasie? Piotr Tworek (trener Warty Poznań): Nie, przyzwyczaiłem się do tego. Warta często była stawiana w grupie zespołów, które kojarzono z wszystkim, co złe. A więc: spadek, drużyna, która nie da rady i po sezonie się rozpadnie. Nie zastawiam się nad takimi stwierdzeniami, nie przejmuję się nimi, a wręcz przeciwnie, to nas jeszcze dodatkowo motywuje. Chcemy zadać kłam tym opiniom.To o co Warta będzie walczyć w tym sezonie?- Nie chcemy być gościem w Ekstraklasie. Zrobimy wszystko, żeby nie była to jednorazowa przygoda, która będzie wspomnieniem na lata. Zdajemy sobie sprawę, że utrzymanie nie będzie łatwe, mimo że spadnie tylko jeden zespół. Znamy swoje problemy i ograniczenia, choćby w kwestii funkcjonowania na rynku transferowym. Uważam, że pozostanie na kolejny sezon w ekstraklasie, będzie podobnym sukcesem, jak awans do niej. Warta będzie walczyć też o to, żeby jako klub postawić mocne fundamenty i rozwijać się. Tak, aby z roku na rok nasze siła i marka były postrzegana nie tylko przez pryzmat drużyny w Ekstraklasie.Warta zagra pierwszy mecz w Ekstraklasie zaledwie po trzech tygodniach od wywalczenia awansu. Nie martwi się pan tym, że piłkarze nie zdążyli odpocząć po wyczerpującym sezonie, a czasu na przygotowania do kolejnego było wyjątkowo mało?- To wszystko się zgadza, ale to nam nie przysłania radości z awansu. Powiem tak - nawet gdybyśmy mieli grać na drugi dzień po awansie, to nie zamienilibyśmy tego na dłuższe urlopy dla zawodników czy więcej czasu na przygotowania. Ta krótka przerwa sprawiła, że będziemy startować z tego, co wypracowaliśmy w pierwszej lidze, dlatego do spotkania z Lechią Gdańsk przygotowujemy się normalnym cyklem meczowym.Za dwa, trzy miesiące ta krótka przerwa między rozgrywkami może jednak dać znać o sobie...- Pewnych rzeczy się nie oszuka i będziemy uważnie obserwować piłkarzy. Jeśli takie symptomy się pojawią, to będziemy odpowiednio reagować. Dziś nie zaprzątamy sobie głowy tym, co może się wydarzyć, ale też wcale nie musi. Cieszę się natomiast, że już po dwóch kolejkach będziemy mieć przerwę w lidze na reprezentację. W tym czasie postaramy się nadrobić ewentualne braki, które zauważymy po pierwszych meczach.Konsekwencją udziału w barażach był brak możliwości wykonania jakichkolwiek posunięć transferowych; do 31 lipca nie wiedzieliście, w której lidze zagracie. Kompletowanie składu nie zostało jeszcze zakończone?- Budowa drużyny jest w tej chwili dla nas najważniejsza. Krótka przerwa między sezonami może okazać się pewną przeszkodą w tym procesie. My jesteśmy Wartą Poznań, zdajemy sobie sprawę, że nasza pozycja wyjściowa jest trochę inna niż pozostałych zespołów. Na rynku transferowym jesteśmy raczej na końcu peletonu niż klubem, który otwiera stawkę. Budowa zespołu będzie trwać jeszcze długo, pewnie do początku października, do ostatniego dnia okienka transferowego.