W Legii ze składu wypadło dwóch z trzech podstawowych stoperów. <a class="db-object" title="Artur Jędrzejczyk" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-artur-jedrzejczyk,sppi,1108" data-id="1108" data-type="p">Artur Jędrzejczyk</a> pauzował za kartki, a <a class="db-object" title="Rafał Augustyniak" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-rafal-augustyniak,sppi,16488" data-id="16488" data-type="p">Rafał Augustyniak</a> z powodu urazu. Zastąpili ich <a class="db-object" title="Radovan Pankov" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-radovan-pankov,sppi,1603" data-id="1603" data-type="p">Radovan Pankov</a> i debiutujący <a class="db-object" title="Steve Kapuadi" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-steve-kapuadi,sppi,987119" data-id="987119" data-type="p">Steve Kapuadi</a>. Trudy meczu w europejskich pucharach odczuwali też <a class="db-object" title="Marc Gual" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-marc-gual,sppi,17827" data-id="17827" data-type="p">Marc Gual</a> i <a class="db-object" title="Tomas Pekhart" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-tomas-pekhart,sppi,641" data-id="641" data-type="p">Tomas Pekhart</a> - mecz rozpoczęli na ławce rezerwowych, a zastąpili ich <a class="db-object" title="Blaz Kramer" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-blaz-kramer,sppi,22088" data-id="22088" data-type="p">Blaz Kramer</a> i <a class="db-object" title="Ernest Muci" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-ernest-muci,sppi,2459" data-id="2459" data-type="p">Ernest Muci</a>. 120 minut przeciwko Midtjylland nie przeszkodziło za to w występie od początku Yuriemu Ribeiro, <a class="db-object" title="Bartosz Slisz" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-bartosz-slisz,sppi,1869" data-id="1869" data-type="p">Bartoszowi Sliszowi</a>, <a class="db-object" title="Josue Filipe Soares Pesqueira" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-josue-filipe-soares-pesqueira,sppi,536" data-id="536" data-type="p">Josue</a> i <a class="db-object" title="Paweł Wszołek" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-pawel-wszolek,sppi,79" data-id="79" data-type="p">Pawłowi Wszołkowi</a>. Nieudany mecz Widzewa i porażka w Łodzi ze Śląskiem sprawiła, że trener <a class="db-object" title="Janusz Niedźwiedź" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-janusz-niedzwiedz,sppi,19769" data-id="19769" data-type="p">Janusz Niedźwiedź</a> dokonał dwóch zmian. Za <a class="db-object" title="Dominik Kun" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-dominik-kun,sppi,19676" data-id="19676" data-type="p">Dominika Kuna</a> był <a class="db-object" title="Antoni Klimek" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-antoni-klimek,sppi,20224" data-id="20224" data-type="p">Antoni Klimek</a>, a za <a class="db-object" title="Dawid Tkacz" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-dawid-tkacz,sppi,6517" data-id="6517" data-type="p">Dawida Tkacza</a> <a class="db-object" title="Mato Milos" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-mato-milos,sppi,23400" data-id="23400" data-type="p">Mato Milos</a>. Widzew z Legią nie wygrał od 23 lat, a w Warszawie nawet od 26. Optymizmu nie mogło być zbyt wiele, bo w tym sezonie gra przeciętnie - siedem punktów w sześciu meczach i tylko jeden na wyjeździe. Wynik tego meczu mógł też zdecydować o przyszłości trenera <a class="db-object" title="Janusz Niedźwiedź" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-janusz-niedzwiedz,sppi,19769" data-id="19769" data-type="p">Janusza Niedźwiedzia</a>. I choć Legia wystąpiła w nieco rezerwowym składzie, to na boisko wyszła opromieniona sukcesem jak na polskie warunki - awansem do fazy grupowej <a class="db-object" title="Liga Konferencji Europy" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/rozgr-europa-liga-konferencji-europy,spci,312" data-id="312" data-type="sport_event_competition">Ligi Konferencji Europy</a>. Do przerwy asysty bramkarzy I pierwsi zaatakowali łodzianie. Dokładne dośrodkowanie <a class="db-object" title="Bartłomiej Pawłowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-bartlomiej-pawlowski,sppi,19945" data-id="19945" data-type="p">Bartłomieja Pawłowskiego</a> wykorzystał <a class="db-object" title="Mato Milos" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-mato-milos,sppi,23400" data-id="23400" data-type="p">Mato Milos</a>, ale trafił tylko w słupek. A po chwili to Legia prowadziła. Znakomite szybkie wznowienie <a class="db-object" title="Kacper Tobiasz" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-kacper-tobiasz,sppi,2180" data-id="2180" data-type="p">Kacpra Tobiasza</a>. Do piłki wyskoczył <a class="db-object" title="Ernest Muci" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-ernest-muci,sppi,2459" data-id="2459" data-type="p">Ernest Muci</a>, nie zdążył za nim Milos i Albańczyk mierzonym strzałem pokonał nie dał szans Henrichowi Ravasowi. Ten sam zawodnik miał kolejną okazję, ale tym razem bramkarz Widzewa obronił. Po bramce Legia nabrała wiatru w żagle. Niemal nie wypuszczała łodzian z ich połowy, ale wciąż brakowało dogodnych okazji. W 24. minucie gospodarze mieli rzut wolny z około 23 metrów. <a class="db-object" title="Josue Filipe Soares Pesqueira" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-josue-filipe-soares-pesqueira,sppi,536" data-id="536" data-type="p">Josue</a> celnie strzelił, ale akurat tam, gdzie stał Ravas. Widzew był bezradny - próby wyprowadzenia piłki najczęściej kończyły się stratami. Aż do 44. minuty. Tym razem to Ravas popisał się dalekim wykopem. Ribeiro nie zdążył wybić piłki, przejął ją <a class="db-object" title="Jordi Sanchez" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-jordi-sanchez,sppi,45958" data-id="45958" data-type="p">Jordi Sanchez</a>, za chwilę ograł Portugalczyka, Kapuadi przyglądał się, jak Hiszpan go minął i spokojnie kopnął na 1:1. W doliczonym czasie gospodarze powinni odzyskać prowadzenie, ale <a class="db-object" title="Maciej Rosołek" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-maciej-rosolek,sppi,2097" data-id="2097" data-type="p">Maciej Rosołek</a>, który zastąpił kontuzjowanego Kramera, zmarnował świetną okazję. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy to Widzew powinien wygrywać. Po podaniu Pawłowskiego Sanchez miał przed sobą tylko Tobiasza i nie trafił w bramkę. Legia odpowiedziała dwoma groźnymi strzałem <a class="db-object" title="Josue Filipe Soares Pesqueira" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-josue-filipe-soares-pesqueira,sppi,536" data-id="536" data-type="p">Josue</a>, ale Ravas czujnie bronił. A w trzeciej sytuacji dopisało mu szczęście i wyręczył go <a class="db-object" title="Serafin Szota" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-serafin-szota,sppi,20556" data-id="20556" data-type="p">Serafin Szota</a>. W 70. minucie trener Legii wzmocnił ofensywę - weszli Pekhart i Gual. Z kolei Widzew postawił na defensywę - za kreatywnego <a class="db-object" title="Francisco Javier Alvarez Rodriguez" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-francisco-javier-alvarez-rodriguez,sppi,45960" data-id="45960" data-type="p">Frana Alvareza</a> w środku pomocy pojawił się <a class="db-object" title="Dominik Kun" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-dominik-kun,sppi,19676" data-id="19676" data-type="p">Dominik Kun</a>. Taktyka gospodarzy okazała się lepsza. Kilka szybkich podań, Muci uderzył z linii pola karnego i Ravas znów był bez szans. W doliczonym czasie sędzia Tomasz Musiał, po wideoweryfikacji, podyktował rzut karny i pokazał czerwoną kartkę da Silvie. Z 11 metrów pewnie strzelił Josue i Legia wygrała 3:1.