Według różnych źródeł na trybunach stadionu warszawskiego klubu zasiadło od trzech do czterech tysięcy widzów. - Bardzo żałuje, że tak mało kibiców przyszło na mecz. Skoro nie przyciągnęła ich Borussia, to już nie wiem, jaki musiałby przyjechać zespół, by zjawili się na trybunach - mówił po meczu rozczarowany piłkarz cytowany przez "Przegląd Sportowy". Po 16 minutach spotkania Legia prowadziła już 2:0 po trafieniach Bartłomieja Grzelaka, po zmianie stron i dwóch golach Christophera Nöthe goście doprowadzili do wyrównania.