- Chciałbym pogratulować Jagiellonii zwycięstwa, zwycięstwa zasłużonego. Każda porażka boli i wiedzieliśmy, że czeka nas tutaj bardzo trudne spotkanie, bo Jagiellonia na własnym boisku jest bardzo silnym zespołem, co udowodniła niejednokrotnie. To są mecze, gdzie po raz kolejny pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną, która nie potrafi grać ostro, a czasami nawet na pograniczu brutalności - tłumaczył Urban. - Z tego musimy wyciągnąć wnioski, bo jeśli ktoś nie jest w stanie włożyć nogi, to niech zapomni o piłce. Tylko czasami zdarzają się takie mecze, gdzie nie jest dużo kontaktu, gdzie można pograć piłką, ale są spotkania takie, jak to z Jagiellonią, gdzie trzeba pokazać charakter i tego charakteru nam zabrakło - analizował dalej szkoleniowiec. Największy udział w pokonaniu Legii miał były piłkarz stołecznej drużyny, Kamil Grosicki, który dwukrotnie pokonał Jana Muchę. -Wiedzieliśmy jaka jest siła Jagiellonii. Ten zespół gra szybkim atakiem i właśnie tego nie ustrzegliśmy się, czyli akcji, w których Kamil Grosiki dostaje piłkę. Jagiellonia łapała nas wtedy, gdy byliśmy zdezorganizowani w obronie. Przed meczem uczulałem, że takie sytuacje mogą mieć miejsce, ale jak widać nie ustrzegliśmy się tego - dodał Urban.