- Jeśli wygramy, to nie ma sprawy. Jeśli nie, to... różne myśli chodzą mi po głowie - przyznał Wdowczyk na łamach "Przeglądu Sportowego". Prezesi głównego inwestora - holdingu ITI - są bardzo niezadowoleni z postawy zespołu. - I nie ma się czemu dziwić, bo to wyniki kształtują atmosferę - stwierdził Wdowczyk. Burza rozpętała się po porażce z Groclinem Dyskobolią Grodzisk Wlkp (0:1). - Myślę, że znaleźliśmy przyczynę naszej słabszej postawy. Długo myśleliśmy, dlaczego po 60 minutach gry, nagle odcięło nam prąd. Czy postawiliśmy słuszną diagnozę, przekonamy się za kilka dni. Jak brzmi diagnoza? Zachowam to dla siebie - podkreślił trener Legii. Oficjalnie Legia nie prowadzi rozmów z ewentualnymi następcami Wdowczyka. Nieoficjalnie wymienia się nazwiska dwóch kandydatów do posady szkoleniowca ekipy z Łazienkowskiej - Wojciecha Stawowego i Jana Urbana.