Kibice na stadionie przy ulicy Reymonta byli świadkami bardzo słabego widowiska. Podopieczni Dana Petrescu w całym spotkaniu praktycznie tylko dwukrotnie poważniej zagrozili bramce rywali. Najpierw jeszcze przed przerwą "Portowców" od straty gola uchronił świetną interwencją Radosław Majdan, który wyjął piłkę spod nóg wychodzącemu na czystą pozycję Pawłowi Brożkowi. W drugiej połowie z kolei, po kapitalnym zagraniu Piotra Brożka, jego brat bliźniak w dogodnej sytuacji nie opanował futbolówki w polu karnym. Takie rozstrzygnięcie sprawia, że wiceliderująca w tabeli Wisła traci do prowadzącego w klasyfikacji GKS-u Bełchatów już trzy punkty. Na pocieszenie dla fanów "Białej Gwiazdy" ich pupile nie przegrali w 70. kolejnym meczu ligowym na własnym stadionie i także zachowali miano niepokonanej drużyny w obecnym sezonie. Zobacz WYNIKI i STRZELCÓW GOLI spotkań 6. kolejki oraz TABELĘ Orange Ekstraklasy