Bełchatowianie wygrali na Reymonta 4:2 i w tabeli Orange Ekstraklasy po 14 kolejkach mają 27 punktów, tyle samo, ile Legia Warszawa. "Biała Gwiazda" była niepokonana na własnym stadionie w lidze od 16 września 2001 roku, kiedy to w Krakowie wygrał KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Serię 73 meczów bez porażki Wisły zakończył Bełchatów. Mecz na Reymonta ułożył się wspaniale dla gości, którzy prowadzenie objęli już w pierwszej minucie po strzale Mariusza Ujka. Kibice zebrani na trybunach jeszcze nie zdążyli ochłonąć, a było już 0:2. Tym razem na listę strzelców wpisał się Radosław Matusiak. To był prawdziwy nokdaun. Nokaut nastąpił w 23. minucie, gdy swojego drugiego gola w tym meczu zdobył Matusiak. 11 minut później mógł nastąpić moment zwrotny w tym spotkaniu. Z boiska wyleciał Ujek, który ujrzał czerwoną kartkę za faul na Michaelu Thwaicie. Strata zawodnika nie speszyła jednak bełchatowian, którzy na początku drugiej połowy po raz kolejny przeprowadzili skuteczną akcję. Bramkę zdobył Tomasz Jarzębowski po asyście Matusiaka. Czy słabą postawę obrony "Białej Gwiazdy" da się wytłumaczyć tylko brakiem kontuzjowanego Clebera? Od tego czasu inicjatywę przejęła Wisła. Napór gospodarzy przyniósł im jednak tylko dwa gole, które strzelili Jakub Błaszczykowski i Paweł Brożek. - Każda passa się kiedyś kończy, a Bełchatów to dobra drużyna, która w sobotę to udowodniła - powiedział po spotkaniu Kazimierz Moskal, drugi trener Wisły. W drugim sobotnim spotkaniu Kolporter Korona Kielce pokonał ŁKS 1:0.Gola na wagę trzech punktów zdobył Marcin Kaczmarek. Lewy pomocnik "złocisto-krwistych" wykorzystał dokładne dośrodkowanie Grzegorza Bonina. Kielczanie po 14. kolejkach mają 24 punkty, tyle samo co Zagłębie Lubin, jeden mniej od Wisły Kraków, a trzy mniej Legii Warszawa i GKS BOT. Zobacz opisy meczów 14. kolejki