Trzęsienie ziemi w Ekstraklasie, gwiazdor gotowy do odejścia. Nie ma złudzeń
Po trzech kolejkach fazy ligowej Ligi Konferencji najlepszymi polskimi zespołami są Jagiellonia Białystok i Raków Częstochowa. Dla podopiecznych Adriana Siemieńca to drugi sezon z rzędu, gdy grają w fazie ligowej europejskich pucharów. W obu kampaniach podporą Białostoczan był Afimico Pululu. W najbliższym czasie powinna wyjaśnić się przyszłość snajpera Jagiellonii, któremu z końcem sezonu skończy się kontrakt. Zdaniem Piotra Wołosika sprawa wydaje się być już przesądzona.

Jagiellonia Białystok przeżywa aktualnie najlepszy okres w historii swojego istnienia. Zdobyte w 2024 roku mistrzostwo Polski było pierwszym wywalczonym przez klub ze stolicy Podlasia. Rok później zakończyło się "zaledwie" brązowym medalem, lecz w europejskich pucharach Białostoczanie zrobili prawdziwą furorę. Zespół prowadzony przez Adriana Siemieńca dotarł aż do ćwierćfinału Ligi Konferencji, gdzie musiał uznać wyższość Realu Betis.
Aktualny sezon kibice Jagiellonii również mogą zaliczyć do udanych. "Jaga" aktualnie jest wiceliderem Ekstraklasy, a w europejskich pucharach jako jedyny polski zespół nie zaznała jeszcze goryczy porażki.
W tym sezonie nastąpiła eksplozja talentu Oskara Pietuszewskiego. 17-letni skrzydłowy szturmem wszedł do podstawowego składu Jagiellonii, a jego debiut w młodzieżowej reprezentacji Polski był fenomenalny. W związku z tym pojawiło się mnóstwo spekulacji o potencjalnych ruchach transferowych młodego talentu.
Gwiazda odejdzie z Jagiellonii Białystok. Pojawiły się nowe doniesienia
Pietuszewski powoli dołącza do grona ścisłych gwiazd "Jagi", bez których kibice nie wyobrażają sobie swojej drużyny. Takim statusem w Białymstoku cieszą się bez wątpienia Jesus Imaz oraz Afimico Pululu. Kwestia tego drugiego cały czas martwi sympatyków Jagiellonii, gdyż z końcem sezonu jego umowa z klubem wygaśnie.
Napastnik latem nie zdecydował się odejść z klubu, co w tym momencie daje już tylko dwa możliwe scenariusze. Albo Pululu dogada się z Jagiellonią i podpisze nowy kontrakt, albo ten po sezonie odejdzie, a klub nie dostanie za niego nawet złotówki.
Według Piotra Wołosika z "Przeglądu Sportowego Onetu" zdecydowanie bliżej realizacji w tym momencie jest ta druga opcja. Jego zdaniem rozmowy o potencjalnym nowym kontrakcie utknęły w miejscu i niewiele wskazuje na korzystny dla miejscowych kibiców finał.
- To już jest ze strony piłkarza Jagiellonii takie bardziej przeciąganie. Czekasz do końca kontraktu, później bierzesz konkretne pieniądze od nowego pracodawcy, bo odchodzisz za darmo z Jagiellonii. Prawdopodobnie tak to się zakończy - Piotr Wołosik nie ma złudzeń odnośnie przyszłości Pululu.
Odejście Pululu, tym bardziej za darmo, byłoby dla Jagiellonii ogromnym osłabieniem. Urodzony w angolskiej Luandzie zawodnik w barwach klubu z Białegostoku rozegrał ponad sto spotkań. Jego bilans może imponować - Pululu zanotował 45 bramek oraz 11 asyst. Można być pewnym, że już wkrótce po 26-latka ustawi się kolejka chętnych z wielu klubów będących na papierze lepszymi od "Jagi".
Zobacz również:














