56-letni Laviczka ma świetną opinię w ojczyźnie. Dwukrotnie wybierano go trenerem roku w Czachach. Było to w 2006 i w 2016 roku. Na swoim koncie, jako trener, ma dwa tytuły mistrza kraju zdobyte ze Slovanem Liberec (2006) oraz Spartą Praga (2014). Zanim zimą trafił do Wrocławia, to z sukcesami pracował z młodzieżową reprezentacją swojego kraju. W superlatywach wyraża się o nim szef Unii Czeskich Trenerów, świetnie znany z pracy w wielu naszych klubach Werner Liczka. - Moja opinia o Vitezslavie Laviczce? Bardzo wysoka. Te ostatnie dobre wyniki Śląska nie są przypadkiem, bo to trener i menedżer, który spełnia wszystkie wymagania, jeśli chodzi o współczesną zawodową piłkę. Ma odpowiednie doświadczenie, przygotowanie, wie co i jak zrobić, i co i jak powiedzieć, żeby jak najlepiej przygotować drużynę do ligowego spotkania. Jest prawdziwym przywódcą oraz liderem. - To nowocześnie pracujący szkoleniowiec, który kładzie odpowiedni nacisk na przygotowanie taktyczne, na analizę, na to, żeby zespół odnosił sukcesy. Nie patrzy tylko na co, co jest teraz, ale snuje plany w dłuższej perspektywie czasowej. W jego pracy nie ma przypadku, bo wszystko jest odpowiednio zaplanowane. To też pozytywny człowiek, dba o siebie, dobrze wygląda i pracuje jak może dla dobra klubu - podkreśla Werner Liczka. W podobnym duchu wypowiadają się o nim zawodnicy. - Bardzo dobry szkoleniowiec. Potrafi sprawić, że w zespole jest bardzo dobra atmosfera. Daje cenne wskazówki. To na pewno pomaga w pracy, w grze - podkreśla Przemysław Płacheta, skrzydłowy wicelidera Ekstraklasy. Chwali go też bramkarz Górnika Zabrze Martin Chudy, który dobrze zna Laviczkę z występów w lidze czeskiej w Dukli Praga i FK Teplice. - Znam go dobrze z czeskiej ligi. Ma tam dobrą opinię, bo z prowadzonymi przez siebie zespołami osiągnął sporo sukcesów. To też bardzo miła i przyzwoita osoba. Miałem przyjemność rozmawiać z nim wiosną, kiedy graliśmy we Wrocławiu. Piłkarze mówią o nim w samych superlatywach. Teraz widać, że praca, którą tam wykonuje, przynosi efekt. Jest tam jakość, mają swój system gry. Ciekawe, jak będzie to wyglądało w przeciągu całego sezonu? - mówi słowacki bramkarz zabrzan. Laviczka, od momentu, kiedy objął Śląsk, prowadził go w 25 ligowych meczach. W tym czasie zespół wywalczył 42 punkty. Jeśli spojrzymy na tabelę od początku roku, od momentu, kiedy pochodzący z Pilzna trener objął drużynę z Dolnego Śląska, to w tym czasie więcej punktów zdobywały tylko trzy drużyny: Piast - 52 punkty, Cracovia - 46 i Legia - 43. Michał Zichlarz Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Ranking Ekstraklasy - sprawdź!