Pod wodzą trenera Jacka Zielińskiego piłkarze Cracovii dwa mecze wygrali i jeden zremisowali. - Zawodnicy nabrali pewności siebie, widać w ich poczynaniach spokój - powiedział szkoleniowiec, ale dodał, że spokój może minąć w przypadku porażki z Górnikiem. Mecz odbędzie się w sobotę w Łęcznej. - Górnik u siebie jest szczególnie groźny. Ostatnio wygrał w Gliwicach. Jeszcze bardziej to skomplikowało sytuację w tabeli. Na pewno szykuje się ciekawe spotkanie - powiedział Zieliński podczas czwartkowej konferencji prasowej. Według jego informacji w drużynie nie ma kontuzji. W kadrze na najbliższe spotkanie nie znaleźli się Armiche Ortega i Krzysztof Nykiel. Zamiast z nich pojadą Paweł Jaroszyński i Przemysław Kita. - To jest dowód personalny, że przyglądam się zawodnikom przez cały tydzień, a następnie stawiam na tych, którzy wyglądają lepiej - powiedział trener krakowian. W przeszłości Zieliński był trenerem w Łęcznej. W 2003 r., po barażach wywalczył z tym zespołem awans do Ekstraklasy. Przestał pracować tam po sezonie 2003/2004. - Ten okres wspominam bardzo miło. Zrobiliśmy awans do Ekstraklasy. W tamtych czasach na Lubelszczyźnie było szaleństwo na punkcie Górnika - podkreślił. Mecz drużyny z Łęcznej z Cracovią rozpocznie się w sobotę o godz. 15.30. W pierwszej części sezonu "Pasy" przegrały na wyjeździe 1-2. Grupa spadkowa Ekstraklasy - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę