Po raz pierwszy bandyci zaatakowali ok. godz. 19.20. Do stojącej na ulicy grupki mężczyzn podjechał Mercedes 190 koloru czerwonego. Wyskoczył z niego mężczyzna w kapturze na głowie i od razu uderzył 21-letniego chłopaka w okolice nerek. Po zadaniu ciosu z powrotem wsiadł do samochodu i uciekł. Ranny mężczyzna został odwieziony do szpitala, gdzie zmarł. Policja obecnie przesłuchuje świadków zdarzenia, na podstawie ich zeznań zostanie sporządzony portret pamięciowy sprawcy. Do kolejnego napadu doszło 25 minut później, kiedy zraniony został 17-latek. Chłopak trafił do szpitala, jego stan jest określany jako dobry. Krakowska policja poszukuje czerwonego mercedesa 190, którym podróżują cztery osoby. Auto ma wybitą jedną z szyb.