Zarząd PZPN zadecydował, że reforma rozgrywek Ekstraklasy będzie obowiązywać do odwołania. Nowe zasady, które weszły w życie w sezonie 2013/2014, wprowadziły podział na rundę zasadniczą - obejmującą 30 meczów i finałową - w której odbywa się 7 dodatkowych spotkań. Po zakończeniu tej pierwszej dzieli się punkty zdobyte przez drużyny przez dwa i w przypadku, gdy ich liczba jest nieparzysta, zaokrągla w górę. Jan Tomaszewski uważa zmiany za idące w dobrym kierunku, chciałby jednak, aby nie redukowano punktów oraz zwiększono liczbę ligowych gier do 44. - Nasze primadonny rozgrywają ich 30 i są zmęczone, mimo że 37 jest śmiechem na sali. To dlatego nasze kluby są między Wyspami Owczymi a Gibraltarem - argumentował były reprezentant Polski.Zobacz całą wypowiedź Tomaszewskiego: