W rozmowie z "Super Expressem" Hajto przyznał, że otrzymał pełnomocnictwo, na znalezienie nowego pracodawcy dla Michała Pazdana w niemieckiej Ekstraklasie. Popularny "Gianni" zaczął od klubu, w którym zrobił największą karierę, czyli Schalke 04, w którym grał przez cztery lata. Do Gelsenkirchen Hajto trafił w lipcu 2000 roku za bardzo wysoką, jak na owe czasy, sumę 750 tysięcy euro. Okazało się, że zespół z Zagłębia Ruhry nie był zainteresowany Pazdanem. "Proponowałem go, ale uznano, że szukają kogoś młodszego. W sprawie Michała rozmawiam między innymi z Hoffenheim i HSV Hamburg". Myślę, że dałby radę w Bundeslidze - powiedział członek Klubu Wybitnego Reprezentanta Polski, a od niedawna menedżer piłkarski. Ostatnio znów zrobiło się głośno na temat 44-letniego Hajty, z racji jego kariery za mikrofonem. Byłemu reprezentantowi Polski najpierw zarzucano głównie lapsusy językowe, a ostatnio wielu narzekało, że zbyt ostro recenzował grę młodych Orłów podczas trwających w naszym kraju mistrzostw Europy U-21. AG