Długo trwała saga z potencjalnym odejściem Goncalo Feio. Ostatecznie do tego doszło, sytuacja pozostawała niepewna aż do końcówki maja. Meczyki.pl informowały, że portugalski trener nie zgodził się na podpisanie nowej umowy, w której warunkiem było zdobycie mistrzostwa Polski, pojawiły się w niej też zapisy dotyczące kwestii wizerunkowych. Najpewniej klub chciał zabezpieczyć się przed kontrowersyjnymi gestami i wypowiedziami. Media informowały, że w biurach klubu źle przyjęto odmowę Feio. 25 maja "Wojskowi" opublikowali komunikat z pożegnaniem szkoleniowca. "Dziękujemy trenerowi Goncalo Feio za kilkanaście miesięcy pracy, historyczny awans do ćwierćfinału Ligi Konferencji UEFA oraz zdobycie 21. w historii klubu Pucharu Polski. Doceniamy wkład trenera w rozwój drużyny. Życzymy powodzenia i wielu sukcesów w dalszej karierze trenerskiej. Jednocześnie informujemy, że podjęliśmy decyzję o zakończeniu współpracy. Trener Goncalo Feio nie będzie prowadził drużyny w kolejnym sezonie. W najbliższych dniach przekażemy kolejne informacje" - napisali wtedy. Nie tylko Polacy. Tak za granicą żegnali Kamila Grosickiego. Piękny gest Legia Warszawa chciała trenera mistrza Rumunii. Nie udało się Minęły niemal dwa tygodnie, a tych nowych wieści ws. trenera wciąż nie ma. Działacze na czele z dyrektorem sportowym Michałem Żewłakowem pracują, ale na razie spotykają się z odmowami. Temat Alekseia Szpilewskiego ucichł. Legia szuka na kilku frontach, pojawił się kierunek rumuński. Dyrektor sportowy FCSB (do 2017 r. ten klub nazywał się FC Steaua) przyznał, że przyszła oferta ze stolicy Polski za Eliasa Charalambousa. Jednocześnie dodał, że właśnie osiągnęli porozumienie co do pozostania na kolejny rok w Bukareszcie. - Z szacunku dla wielu kibiców, którzy mają mój numer telefonu, a także dla niektórych, których nawet nie znam, którzy pisali do mnie, czy to prawda z Legią... Tak, to prawda. Miał oferty, i to nie tylko od Legii. Miał wiele ofert, ale od wczorajszego (czwartkowego - red.) wieczoru nasza umowa jest zamknięta. Ma zamiar ją podpisać, nie ma już żadnych przeszkód, aby przedłużyć kontrakt Eliasa. Zostanie z nami co najmniej przez rok - powiedział Mihai Stoica (cyt. za Fanatik.ro). Media spekulowały, że Charalambousem zainteresowane były też kluby z Arabii Saudyjskiej. 44-latek ma na koncie dwa mistrzostwa Rumunii (2023/24 i 2024/25) oraz jeden krajowy Superpuchar. Do tego tej wiosny doszła 1/8 finału Ligi Europy (1:7 w dwumeczu z Lyonem). Pracę w FCSB zaczął 30 marca 2023 roku. W najbliższej kampanii poszuka więc ligowego "hat-tricka" tytułów. Pożegnanie Grosickiego, a potem taki wpis Lewandowskiego. "Wielki człowiek"