To może być jego koniec w Legii. Specjalny wysłannik w Warszawie. W Rumunii aż huczy
Co dalej z Edwardem Iordanescu? To pytanie od wielu tygodni zadają sobie kibice Legii Warszawa, ale nie tylko. Rumuński szkoleniowiec jest głównym faworytem do objęcia posady selekcjonera w swoim rodzinnym kraju. Okazuje się, że do Warszawy przylecieć miał przedstawiciel rumuńskiej federacji.

Edward Iordanescu miał odmienić grę Legii Warszawa. Doświadczony rumuński szkoleniowiec nie ma ostatnio jednak dobrej passy. Awansował z klubem do fazy ligowej Ligi Konferencji, ale po meczu z Samsunsporem (0:1) spadła na niego potężna fala krytyki. Ostatnio przegrał także ligowe starcie z Górnikiem Zabrze (1:3).
To może być jego koniec w Legii. Specjalny wysłannik miał przylecieć do Warszawy
Jaka przyszłość czeka Iordanescu w Warszawie? To pytanie jest bez odpowiedzi. Władze Legii przyznają, że mają do niego pełne zaufanie. Dużą wiarę w 47-latka mają także przedstawiciele rumuńskiej federacji piłkarskiej. W tamtejszych mediach od dawna jest głośno, że miałby on ponownie przejąć reprezentację narodową. W programie "iAMSport LIVE" ujawniono, że przedstawiciel rumuńskiej federacji, udał się do Warszawy, aby porozmawiać z trenerem i działaczami Legii. Iordanescu ma w kontrakcie klauzulę odejścia w wysokości 300 tys. euro. To znaczy taką kwotę musiałaby wpłacić rumuńska federacja, aby wykupić go z Legii.
Dlaczego Iordanescu miałby objąć reprezentację? Obecny selekcjoner Mircea Lucescu nie ma wysokich notowań. Tamtejsza kadra ma swoje problemy, w tym roku zanotowała bilans 3-1-3. Wygrała tylko z San Marino, Cyprem i w czwartek w towarzyskim starciu z Mołdawią (2:1). Przegrała z Austrią (1:2), Bośnią i Hercegowiną (0:3), odbiła się od Kanady (0:3). Na trzy kolejki przed końcem eliminacji mistrzostw świata jest trzecia, do miejsca barażowego traci 5 punktów. Do zdobycia zostało 9 oczek, co niemal skazuje Rumunów na niepowodzenie, tym bardziej że mają jeszcze po meczu z dwiema najsilniejszymi ekipami w tej grupie. Zdaniem dziennikarzy rezygnacja Lucescu jest bardzo możliwa.
Warto podkreślić, że Iordanescu był już selekcjonerem reprezentacji Rumunii. Prowadził ją w latach 2022 - 2024. Z funkcji zrezygnował po turnieju Euro 2024, w którym Rumuni wyszli z grupy, ale w 1/8 finału ulegli Holendrom.













