Postaci Szymona Marciniaka nie trzeba nikomu przedstawiać. Polski arbiter urodzony w Płocku zyskał międzynarodową sławę za sprawą ogromnego profesjonalizmu, jaki wkłada w swój niełatwy fach. Jego poczynania śledzone są przez najważniejszych ludzi w świecie tego sportu, czego odzwierciedleniem są ciągłe nominacje w ramach meczów ogromnej rangi, jakie otrzymuje 44-latek. Nie tak dawno temu był on głównym prowadzącym w hitowym i niezwykle polaryzującym półfinale Ligi Mistrzów, by niespełna kilkanaście dni po zakończeniu tego spotkania zostać wyznaczonym do roli arbitra prowadzącego zbliżający się finał pucharu Grecji. Mało kto jednak wie, że słynny polski arbiter posiada o cztery lata młodszego brata Tomasza, który również podjął się sędziowskiego fachu. Póki co jego poczynania mogliśmy śledzić w ramach spotkań niższych szczebli rozgrywkowych. Jak jednak podaje PZPN, ta sytuacja już niebawem ulegnie zmianie. W czwartkowym komunikacie związek przekazał bowiem, że Tomasz Marciniak otrzymał szansę na debiut w roli głównego arbitra spotkania PKO BP Ekstraklasy. Tomasz Marciniak i Mateusz Piszczelok z debiutem w PKO BP Ekstraklasie Jak możemy przeczytać w przytoczonym oświadczeniu rodzimego związku piłkarskiego, jeszcze w tym tygodniu Tomasz Marciniak oraz Mateusz Piszczelok dostaną szansę na debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej w kraju nad Wisłą. Marciniak poprowadzi piątkowe spotkanie Stali Mielec z Radomiakiem Radom, natomiast dwa dni później Piszczelok zadebiutuje w roli rozjemcy w starcia między Motorem Lublin a Zagłębiem Lubin. "Obydwaj sędziowie zapracowali na te nominacje. Jako Prezydium Kolegium Sędziów stale monitorujemy pracę wszystkich arbitrów. Przyszedł momenty, gdy uznaliśmy, że zarówno Tomasz Marciniak, jak i Mateusz Piszczelok są gotowi na występ w PKO BP Ekstraklasie. Cieszę się, że mamy kolejne nowe nazwiska na tym poziomie" - mówił Tomasz Mikulski, Przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN. Tomasz Marciniak jest arbitrem z bogatym doświadczeniem na krajowym podwórku. Od przeszło 2012 roku prowadzi on bowiem spotkania rozgrywane na zapleczu rodzimej ekstraklasy (od drugiej ligi w górę). Teraz młodszy z braci Marciniak stanie przed szansą wykazania się przed dużo większą publiką, która z pewnością nie omieszka rozliczyć płocczanina z wykonywanych przez niego obowiązków sędziowskich.