Lubinianie potwierdzili, że mimo niskiej pozycji w tabeli (dopiero 14. miejsce) raczej nie będą kandydatem do spadku. Mocna kadrowo drużyna już do przerwy ustaliła wynik spotkania z Górnikiem. Dwie bramki zdobył David Abwo, a jedną Adrian Błąd. Mimo porażki zabrzanie pozostali na drugim miejscu (38 pkt), a na trzecie - przynajmniej do poniedziałku - awansował Lech Poznań (37), który również w niedzielę wygrał ze Śląskiem Wrocław 2-1. Gole dla gospodarzy strzelili Kasper Hamalainen i Łukasz Teodorczyk, a dla rywali Marco Paixao. Dwaj ostatni z dorobkiem 11 bramek współliderują, razem z wiślakiem Pawłem Brożkiem, w klasyfikacji strzelców. Świetną serię, rozpoczętą od czasu przyjścia we wrześniu trenera Jana Kociana, kontynuują piłkarze piątego Ruchu. W niedzielnym spotkaniu chorzowianie wygrali u siebie z Jagiellonią Białystok 1-0 po golu Marka Zieńczuka z rzutu wolnego i w tabeli mają już 35 pkt. W piątek prowadząca Legia Warszawa (46 pkt) pokonała na Łazienkowskiej Koronę Kielce 1-0. Nie zachwycili jednak ani piłkarze, ani kibice. Sukces warszawianom zapewnił dopiero gol z rzutu karnego Chorwata Ivicy Vrdoljaka w 83. minucie. To pierwszy oficjalny mecz mistrzów Polski pod wodzą norweskiego trenera Henninga Berga. Głośniej o tym spotkaniu było z powodu wydarzeń na trybunach. Już po kilku minutach gry sympatycy Legii odpalili race i świece dymne. Znacznie utrudniły one widoczność i zawody została przerwane na pięć minut. W niedzielę Komisja Ligi postanowiła zamknąć jedną z trybun Legii - tzw. "Żyletę" - na jeden mecz. Rzut karny - podyktowany w kontrowersyjnych okolicznościach - zdecydował też o wyniku meczu w Bielsku-Białej. W piątkowym spotkaniu dwóch ostatnich drużyn tabeli Podbeskidzie pokonało łódzki Widzew 1-0, a gola z jedenastu metrów zdobył Dariusz Kołodziej w 81. minucie. Goście wcześniej stracili macedońskiego pomocnika Yaniego Urdinova, który w debiucie w polskiej ekstraklasie został ukarany czerwoną kartką za faul na Marku Sokołowskim. Sytuacja Widzewa stała się dramatyczna. Ostatni polski uczestnik Ligi Mistrzów przegrał wszystkie 11 meczów wyjazdowych w tym sezonie i do 15. Podbeskidzia traci już pięć punktów. W sobotę pięć goli padło w Gdańsku, gdzie Lechia uległa Pogoni Szczecin 2-3. Gospodarze dwukrotnie potrafili odpowiedzieć bramkami na prowadzenie "Portowców", ale trafienie Jakuba Bąka w doliczonym czasie gry zapewniło trzy punkty zespołowi Dariusza Wdowczyka. To pierwsze od 30 października ligowe zwycięstwo Pogoni, która kończyła mecz w osłabieniu po czerwonej kartce dla Adama Frączczaka w 80. minucie. Słabo rundę wiosenną zainaugurowali piłkarze Cracovii, którzy w innym sobotnim meczu ulegli na własnym stadionie Zawiszy Bydgoszcz 0-2. Bramki zdobyli Kamil Drygas i - z karnego - Portugalczyk Bernardo Vasconcelos (siódmy gol w sezonie). W poniedziałek Piast Gliwice zmierzy się z Wisłą. W przypadku remisu lub zwycięstwa krakowianie (obecnie 37 pkt) awansują na pozycję wicelidera.Wyniki, terminarz i tabela T-Mobile Ekstraklasy