Ekstraklasa: Wyniki, tabela, strzelcy i statystyki - Kliknij tutaj! Na pięknym obiekcie - jednej z aren mistrzostw Europy 2012 - zasiadło ponad 34 tysiące widzów. Wśród nich osobistości ze świata polityki, znani ze swojej sympatii do Lechii - premier Donald Tusk i były prezydent Lech Wałęsa. Zobaczyli ciekawe spotkanie, w którym pierwsza ze strzelania gola cieszyła się Lechia (sprowadzony latem z Holandii Fred Benson). Po przerwie goście wyrównali po golu Aleksejsa Visnakovsa. Cracovia mogła zdobyć więcej bramek, ale w drugiej połowie idealnej okazji nie wykorzystał doświadczony napastnik "Pasów" Andrzej Niedzielan. Sporo sytuacji podbramkowych było również w Bielsku-Białej, ale piłkarze Podbeskidzia i Widzewa mieli problemy ze skutecznością. Dla łodzian to już trzeci remis w obecnych rozgrywkach - wcześniej 1-1 z Wisłą Kraków i 1-1 z Górnikiem Zabrze. Takich problemów ze strzelaniem goli nie mają Tomasz Frankowski, Bruno Coutinho, Michał Zieliński i David Biton. Wymienieni piłkarze w każdej z trzech rozegranych dotychczas kolejek ekstraklasy zdobywali gole. Piłkarzem, który w każdej kolejce zdobywa gola, jest również Miroslav Radovic. Na razie jednak Serb ma na koncie dwie bramki, ponieważ Legia rozegrała tylko dwa spotkania (mecz 1. kolejki z Zagłębiem został przełożony z powodu opadów deszczu). Liderem klasyfikacji strzelców jest Frankowski, który ma na koncie cztery gole (dwa zdobył w spotkaniu 1. kolejki z Podbeskidziem Bielsko-Biała). W sobotę znów uratował swój zespół - jego gol w ostatnich sekundach meczu w Białymstoku z Koroną Kielce zapewnił Jagiellonii remis 1-1. Wcześniej - już na początku spotkania - trzeciego w sezonie gola dla kielczan zdobył Michał Zieliński. W Krakowie bohaterem jest sprowadzony latem David Biton. W meczu z Zagłębiem Izraelczyk wykorzystał rzut karny podyktowany za zagranie ręką obrońcy rywali Michala Hanka. Wcześniej Biton strzelał gole Widzewowi i Polonii, oba spotkania mistrz Polski zremisował 1-1. Tym razem Wisła mogła wygrać 2-0, ale w 76. minucie rezerwowy Andraż Kirm nie wykorzystał "jedenastki". W Polonii wszyscy mówią o Bruno Coutinho. Były gracz Jagiellonii strzelił gola w sobotnim meczu ŁKS i jest jedynym zawodnikiem "Czarnych Koszul", który w tym sezonie trafia do siatki (wcześniej w meczach z Lechią Gdańsk i Wisłą). Na Konwiktorskiej poloniści pokonali jednak outsidera rozgrywek 2-0, ponieważ w 84. minucie obrońca ŁKS Marcin Adamski interweniował tak pechowo, że trafił głową do własnej bramki. Tymczasem podopieczni Dariusza Bratkowskiego kontynuują fatalną serię - w trzech spotkaniach stracili 11 goli, nie zdobyli żadnego... W piątek przy Łazienkowskiej Radovic trafił do siatki Górnika, ale bohaterem był jego rodak Danijel Ljuboja. Doświadczony napastnik zdobył dwa gole, a Legia pokonała zabrzan 3-1. Podopieczni Macieja Skorży są jedyną drużyną, która ma na razie komplet punktów (sześć). W innym piątkowym spotkaniu, rozpoczynającym 3. kolejkę, Ruch Chorzów przegrał ze Śląskiem Wrocław 0-1 po golu Cristiana Omara Diaza w 88. minucie. Wrocławianie po trzech kolejkach z dorobkiem siedmiu punktów prowadzą w tabeli ekstraklasy. W poniedziałek w ciekawie zapowiadającym się meczu PGE GKS Bełchatów (w poprzedniej kolejce 6-0 z Podbeskidziem) zmierzy się z Lechem Poznań. Przeczytaj relacje z meczów 3. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Lechia Gdańsk - Cracovia 1-1 Podbeskidzie Bielsko-Biała - Widzew Łódź 0-0 Wisła Kraków - Zagłębie Lubin 1-0 Polonia Warszawa - ŁKS Łódź 2-0 Jagiellonia Białystok - Korona Kielce 1-1 Legia Warszawa - Górnik Zabrze 3-1 Ruch Chorzów - Śląsk Wrocław 0-1