Mocno rozczarowani mogli się czuć kibice Śląska Wrocław po niedzielnym hicie z Pogonią Szczecin. Gospodarze przegrali z "portowcami" 0:1, przez co stracili prowadzenie w tabeli Ekstraklasy. Wpadkę Śląska wykorzystała Jagiellonia Białystok, która wygrała pewnie na wyjeździe z Widzewem Łódź 3:1. Niestety więcej niż o samym meczu we Wrocławiu, mówiło się po nim na temat skandalu, do jakiego doszło. Pod koniec spotkania jeden z kibiców rzucił butelką w stronę bramkarza Pogoni - Valentina Cojocaru. Rumun zareagował bardzo ekspresyjnie - złapał się za plecy i z okrzykiem pełnym bólu padł na murawę. Piłkarze Śląska oskarżali go o symulowanie, a sytuacja na murawie się zaogniła. Do wzburzonych kibiców ruszył Erik Exposito, który starał się załagodzić nieco sytuację. Szymon Marciniak zdecydował się na przerwanie spotkania na 5 minut i zaprosił piłkarzy obu drużyn do szatni, żeby kibice mogli ochłonąć. Gdyby podobna sytuacja powtórzyła się po wznowieniu gry, gospodarzom groziłby nawet walkower. Spore kontrowersje w meczu Widzew - Jagiellonia. Analizy VAR, anulowany karny i kartka Śląsk ukarany za incydent z atakiem na bramkarza Pogoni. Ucierpią na tym kibice Na poniedziałkowym posiedzeniu Komisji Ligi działacze zapoznali się z materiałem dowodowym. Przekazano im również raport delegata PZPN, a także stanowisko klubu. Błyskawicznie podjęto decyzję o ukaraniu Śląska Wrocław. Na klub z Wrocławia nałożono karę finansową w wysokości 50 tysięcy złotych. Dodatkowo nałożono zakaz organizacji wyjazdu grup kibiców na jeden mecz. Śląsk został również zobowiązany do montażu siatki ochronnej za bramką. Czas na wykonanie ma do 31 marca 2024 roku. - Nadzwyczajne posiedzenie Komisji Ligi zostało zwołane z racji faktu, że już w najbliższy piątek Śląsk Wrocław będzie grał ligowy mecz na własnym stadionie ze Stalą Mielec. Decyzje, które by zapadły, mogły mieć więc wpływ na organizację spotkania. Jako Komisja Ligi odstąpiliśmy jednak od zamykania trybun, bo choć uważamy to wydarzenie za niedopuszczalne, to miało ono charakter incydentalny. Tym niemniej klub Śląsk Wrocław został ostrzeżony, że kolejne tego typu zachowania będą skutkowały bardziej surowymi karami - przekazał przewodniczący Komisji Ligi Jarosław Poturnicki. Hit Ekstraklasy przerwał komunikat. Reprezentant Polski przekazał ważną wiadomość. To koniec Na decyzję władz Komisji Ligi zareagował również klub. W oficjalnym oświadczeniu poinformował o szczegółach nałożonej kary, a także potępił zachowanie kibiców, którzy odpowiadali za wrzucenie butelek na murawę. Śląsk wyraził również ubolewanie z faktu, że na nieodpowiedzialnym zachowaniu jednej osoby ucierpi cała grupa kibiców. Dodatkowo zaapelował również, żeby podobne incydenty nie miały miejsca w przyszłości.