- Pogoń również stworzyła sobie sytuacje do przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść, ale to my prowadziliśmy 2:0 i to my powinniśmy wygrać mecz - dodał Szałachowski. Napastnik Legii nie dotrwał do końca spotkania na placu gry. W 74. minucie zastąpił go Dawid Janczyk. - W pierwszej części spotkania zostałem kopnięty w ścięgno Achillesa - stwierdził Szałachowski, który pochwalił atmosferę na trybunach w Szczecinie. - To niespotykana sytuacja. Na każdym innym stadionie wygwizduje się nas, a w Szczecinie była bardzo przyjemna atmosfera - zakończył Szałachowski.