Partner merytoryczny: Eleven Sports

Świetne wieści od mistrzów Polski, jest już komunikat. Koniec oczekiwania

Kibice Jagiellonii Białystok będą mieć bardzo dobre humory w sobotnie popołudnie. Mistrzowie Polski ogłosili uruchomienie klauzuli przedłużenia kontraktu z Afimico Pululu o rok - do końca sezonu 2025/26. "Liczymy na kolejne ważne gole w żółto-czerwonych barwach. Afi, cieszymy się, że jesteś z nami!" - napisał klub w komunikacie na oficjalnej stronie internetowej.

Afimico Pululu
Afimico Pululu/Grzegorz Wajda/East News

Afimico Pululu jest bez wątpienia świetnym transferem Jagiellonii Białystok. Angolski napastnik trafił do "Dumy Podlasia" latem 2023 roku i do teraz może pochwalić się 22 golami i 8 asystami w 54 meczach oficjalnych.

"Imponuje siłą, szybkością, skutecznością i wyszkoleniem technicznym, a w bieżącym sezonie skutecznością w europejskich pucharach. W rozgrywkach fazy ligowej Ligi Konferencji UEFA zdobył trzy bramki w dwóch spotkaniach, w tym dwa razy kierując piłkę do siatki efektownymi strzałami piętą. W sezonie 2024/2025 PKO BP Ekstraklasy jak dotąd strzelił trzy gole w 11 meczach. Jego wkład w dobre wyniki Żółto-Czerwonych jest nieoceniony. Skupia uwagę defensorów, robiąc miejsce pozostałym kolegom z drużyny, wygrywa pojedynki fizyczne z przeciwnikami" - czytamy w sobotnim komunikacie mistrzów Polski.

Ogłosili oni przedłużenie kontraktu z tym 25-letnim piłkarzem o rok. Nowa umowa będzie obowiązywała do 30 czerwca 2026 roku.

Pululu przychodził do "Jagi", gdy kończyła ona sezon 2022/23 na 14. miejscu w Ekstraklasie, mimo że miała dwóch najlepszych strzelców ligi - Marca Guala i Jesusa Imaza. Ten pierwszy powędrował do Legii i były gracz Greuther Fuerth czy FC Basel przychodził, by go zastąpić. Trzeba przyznać, że to się udało. Kwota transakcji nie została ujawniona.

Jagiellonia uruchomiła klauzulę. Pululu zostaje na dłużej

Kilka dni temu sam zainteresowany przyznał, że nie widzi siebie grającego w innym polskim klubie. Jeśli więc w przyszłości dojdzie do transferu, to raczej zagranicznego. - Wydaje mi się, że jeśli kiedyś odejdę z Jagiellonii, to właśnie za granicę. Choć oczywiście wiadomo, że w życiu różnie bywa. Dlatego hasło "nigdy nie mów nigdy ma sens". W tym jednak momencie, gdy mnie o to pytasz, to właśnie tak to widzę - mówił dla Goal.pl. Dodał, że marzą mu się występy w Anglii.

Przyznał też wtedy, że klub miał klauzulę przedłużenia umowy i tylko od działaczy zależało, czy ją uruchomią. Sobotnie popołudnie dało odpowiedź w tej kwestii.

Jarosław Kubicki: Cierpliwość zaowocowała dwoma golami. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Afimico Pululu/AFP
Adrian Siemieniec, trener Jagiellonii/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem