- Jest to kontrakt aż na 10 lat. Zarząd klubu był zainteresowany tak długim kontraktem, ponieważ chcemy - jak to wielokrotnie mówiliśmy - inwestować w młodych piłkarzy - uzasadnił długość nowej umowy właściciel Cracovii prof. Janusz Filipiak na oficjalnej stronie internetowej klubu. - W takiej sytuacji trener szkoląc młodych piłkarzy wie, że robi to "dla siebie", że za kilka lat może z nich skorzystać. Bardzo się cieszę, że trener zgodził się ten kontrakt podpisać. Chcemy spokojnie i systematycznie pracować i realizować strategię długoletnią stąd też taki kontrakt. W polskiej piłce nie ma zawodników i trzeba ich wychowywać. Trener Stawowy jest taką osobą, która tę strategię spokojnej budowy klubu może realizować. Nie zgadzam się również z opiniami, że ta drużyna ma wszystko co najlepsze za sobą. Jeśli spojrzymy na współczesną piłkę nożną, to najwięcej osiągają zawodnicy w wieku 29, 30, 31 lat. To się zmieniło w porównaniu z tym, co było 20-30 lat temu. A ta drużyna jest wciąż młoda - prof. Janusz Filipiak. - Również się cieszę, że podpisałem długoletni kontrakt z Cracovią. Nie znam takiego trenera, który pracował w Cracovii i nie chciałby takiej umowy podpisać. To duży zaszczyt, że mogę dalej w tak zasłużonym klubie pracować. Ten kontrakt ma swój cel. Chcemy postawić na szkolenie młodzieży, młodych piłkarzy. Nie da się oczywiście z 16-, 17-letnich zawodników stworzyć takich graczy, którzy od razy wejdą do zespołu i będą walczyć o najwyższe cele, ale w połączeniu z tą drużyną, którą mamy na chwilę obecną uważam, że ich wprowadzanie jest realne i możliwe. W niedługiej perspektywie pozwoli to na to, żeby młodzi zawodnicy przejmowali ciężar odpowiedzialności za grę na swoje barki. Muszę się liczyć z tym, że tacy piłkarze jak Giza czy Baran staną się za dwa lata dojrzałymi graczami, dostaną propozycję intratnych kontraktów i będziemy mieli kim ich zastąpić - stwierdził Wojciech Stawowy. - Cieszę się, że - poza Karolem Piątkiem - udało się nam w całości utrzymać obecną kadrę Cracovii, bo stabilność jest naszą dużą siła. Ci młodzi gracze mają szansę, że za kilka lat będą stanowić o obliczu zespołu. Już dziś jest kilku zawodników, którym wróżę dużą przyszłość, a klub wiąże duże z nimi nadzieje. Dlatego są włączeni do kadry zespołu, dlatego jadą z nami na obóz na Cypr i pojadą na dwa następne obozy - dodał trener.