Inauguracja jedenastej kolejki PKO Ekstraklasy była opóźniona. Mecz Korony Kielce z Wartą Poznań miał zacząć się o 18:00, ale z powodu awarii bezpiecznika prądowego był kilkukrotnie przesuwany - najpierw na 18:15, następnie na 18:30. Pierwszy gwizdek wybrzmiał ostatecznie o godzinie 18:50. Fani zgromadzeni na Suzuki Arenie radzili sobie, jak tylko mogli - zapalili latarki w telefonach, by nieco rozświetlić obiekt w stolicy województwa świętokrzyskiego. O 18:41 w końcu rozbłysło światło. Wymiana bezpiecznika wymagała oczywiście wcześniejszego całkowitego wyłączenia prądu. Po kilku minutach sędzia Paweł Raczkowski wyprowadził obie drużyny na boisko, a następnie rozpoczął spotkanie. Przełom w sprawie zatrzymanych piłkarzy Legii. Z Holandii płyną pozytywne wieści Awaria prądu na stadionie w Kielcach. Mecz Korona - Warta był opóźniony "W wyjątkowych, bardzo nietypowych warunkach i z opóźnieniem, ale zaczynamy! To teraz tylko zwycięstwo!" - napisała Korona na platformie twitter.com. Z powodu awarii w Kielcach opóźniony został także mecz Lecha Poznań z Puszczą Niepołomice - zamiast o 20:00, rozpocznie się o 20:40. Sensacja w Arabii Saudyjskiej. Po zwolnieniu Michniewicza zatrzymali Cristiano Ronaldo