- Wiem, że nikogo nie zadowala wymęczone zwycięstwo 1:0. Przyzwyczailiśmy kibiców do dobrej gry i wielu bramek. Dziś nie wykorzystaliśmy wielu sytuacji, a to wprowadzało chaos do naszej gry - przyznał trener Lecha, Franciszek Smuda. - Trochę zdrowia straciliśmy w Wiedniu, ale też nie chce się tym tłumaczyć. Takich meczów może być jednak więcej. Piast grał odważnie i okazał się wymagającym rywalem - dodał "Franz". Trener Piasta Marek Wleciałowski podkreślił, że o porażce jego drużyny zadecydowały błędy indywidualne. - Przez długi czas graliśmy konsekwentnie i dotrzymywaliśmy kroku Lechowi. Popełniliśmy jednak sporo błędów indywidualnych, po których Lech dochodził do sytuacji strzeleckich - podsumował Wleciałowski.