W jedynym piątkowym spotkaniu 19. kolejki Lech Poznań podejmuje Zagłebie Lubin. Jesienią mecz obu drużyn dostarczył kibicom niebywałych wrażeń. "Kolejorz", choć dwukrotnie przegrywał różnicą dwóch bramek (0:2, 1:3), ostatecznie pokonał gospodarzy 5:4! "To był dziwny mecz, jakiś taki śmieszny. Ale to już historia. Trzeba go powtórzyć, ale piątka to musi być po naszej stronie! Wtedy będę usatysfakcjonowany" - żartuje Franciszek Smuda. "Lubię stadion przy Bułgarskiej. Ci kibice, ta otoczka. Czytałem ostatnio, że Lubin będzie grał o mistrza. A to ciekawe, skąd takie hasła? Ja tam chodzę po ziemi i bajek nie będę ludziom opowiadał. My w Lubinie jesteśmy skromni. W ogóle to ja mam grzecznych chłopców, aż za grzecznych. Tyle że jak wyjdą na boisko, to zamieniają się w bandziorów" - dodaje z uśmiechem trener Zagłębia.