W meczowym programie, przed niedzielnym spotkaniem czeskiej Synot Ligi MFK Karvina - FC Żlin, ukazał się wywiad z doświadczonym obrońcą gospodarzy. 33-letni Janeczka trafił do klubu z Karwiny rok temu. Z MFK wywalczył awans do najwyższej klasy rozgrywkowej, dobrze też radzi sobie w bieżących rozgrywkach. W meczowym programie "eMeFKa" można przeczytać wywiad z piłkarzem. Okazuje się, że ten były zawodnik takich klubów, jak Dukla Bańska Bystrzyca, Spartak Trnava czy Hansa Rostock, jest wielkim fanem... Lecha Poznań i polskiej Ekstraklasy! "Jsem velkym fandou Lechu Poznan" - mówi zawodnik. Na pytanie, czy dalej interesuje się niemiecką piłką, z uwagi na występy w Hansie kilka lat temu, Janeczka odpowiada, że tak, ale bardziej interesuje go polska Ekstraklasa. - Może komuś wyda się to dziwne i będzie to dla niego zaskoczenie, ale faktycznie tak jest. Interesuję się polską Ekstraklasą, a w szczególności Lechem Poznań, którego jestem wielkim sympatykiem. Mam zresztą kilka koszulek Lecha - tłumaczy słowacki piłkarz czeskiej Karwiny. Na pytanie dlaczego Lech, Janeczka odpowiada. - Ciężko mi to wytłumaczyć. Siedem lat temu zacząłem się interesować tym klubem i tak jest do dzisiaj. Nieskromnie mogę powiedzieć, że sporo wiem o polskiej lidze - mówi z uśmiechem doświadczony zawodnik. Marek Janeczka to w ogóle ciekawa postać. Grał nie tylko u siebie w domu na Słowacji, ale też w Niemczech czy teraz w Czechach. Grę w piłkę łączy z... kierowaniem piłkarskim klubem. Jak się okazuje jest prezesem piątoligowego zespołu FK 05 Levoca. Janeczka pochodzi zresztą z położonej we wschodniej Słowacji Lewoczy. Kto wie, czy przez słowackiego bramkarza "Kolejorza" Matusza Putnockiego, nie uda mu się w przyszłości nawiązać kontaktu ze swoim ukochanym klubem? Michał Zichlarz