Kliknij, by przejść do zapisu relacji na żywo z meczu Śląsk Wrocław - Legia Warszawa Zapis relacji na żywo na urządzenia mobilne z meczu Śląsk - Legia Legia po słabym początku sezonu wraca na właściwe tory. Na zakończenie dnia mogła być nawet liderem, choć potrzebowała do tego zwycięstwa różnicą aż pięciu bramek. Ostatecznie na razie zadowala się drugą pozycją w tabeli. W pierwszej połowie warszawska drużyna miała ogromną przewagę. Śląsk dał się zdominować i był jedynie tłem dla legionistów, którzy mogli rozstrzygnąć losy meczu już przed przerwą, ale nieskuteczny był Michał Kucharczyk. Pierwszą doskonałą okazję "Kuchy" zmarnował jeszcze przed kwadransem, gdy z lewej strony świetnie piłkę wyłożył mu Sebastian Szymański. Skrzydłowy Legii nie trafił jednak czysto w piłkę i uderzenie było niecelne. Chwilę później wrocławian uratował Jakub Słowik, broniąc strzał z bliskiej odległości jednego z napastników. Bramkarz popisał się wówczas świetnym refleksem. Dobrej reakcji zabrakło jednak Słowikowi po kilku minutach, gdy z dalszej odległości z rzutu wolnego uderzał Szymański. Golkiper nie sięgnął piłki, choć ta była w jego zasięgu. Futbolówka odbiła się od słupka, a nadbiegający Cafu nie miał problemu ze skierowaniem jej do pustej bramki. Pierwszą groźną akcję Śląsk przeprowadził dopiero po przerwie, gdy w dobrej sytuacji sprzed pola karnego uderzył Mateusz Cholewiak. Płaski strzał nie sprawił jednak problemu Radosławowi Cierzniakowi. Po godzinie gry Legia zyskała przewagę nie tylko w strzelonych golach, ale także w liczbie zawodników na boisku. Arkadiusz Piech nadepnął na nogę Artura Jędrzejczyka, po czym obrońca Legii długo nie podnosił się z boiska. Sędzia Jarosław Przybył obejrzał sytuację w systemie VAR i zdecydował się wyrzucić gracza Śląska z boiska. Na nic zdały się ironiczne oklaski Piecha, czerwona kartka została pokazana zupełnie słusznie. Tempo meczu po "czerwieni" dla Piecha wyraźnie spadło. Na boisku pojawił się rezerwowy Carlitos, który wniósł nieco ożywienia. Raz dobijał piłkę z kilku metrów po strzale Marko Veszovicia, ale arbiter niesłusznie odgwizdał spalonego. Na jego szczęście strzał i tak obronił Słowik. Pięć minut przed końcem w sytuacji sam na sam ze Słowikiem znalazł się Dominik Nagy, ale przegrał pojedynek. Skromna wygrana pozwoliła Legii wskoczyć na miejsce wicelidera. Ma tyle samo punktów co prowadząca Lechia Gdańsk, ale wyprzedzić mogą ją jeszcze Jagiellonia Białystok i Korona Kielce. Śląsk jest na dziesiątym miejscu. Wojciech Górski Legia Warszawa - Śląsk Wrocław 1-0 (1-0) Bramka: 1-0 Cafu (33.) Czerwona kartka: Piech (60.). Żółta kartka - Śląsk Wrocław: Marcin Robak. Legia Warszawa: Jose Kante, Cafu. Czerwona kartka - Śląsk Wrocław: Arkadiusz Piech (60.). Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 20 084. Śląsk Wrocław: Jakub Słowik - Łukasz Broź, Piotr Celeban, Wojciech Golla, Dorde Cotra - Robert Pich (83. Farshad Ahmadzadeh), Jakub Łabojko (46. Augusto), Michał Chrapek (74. Mateusz Radecki), Mateusz Cholewiak - Arkadiusz Piech, Marcin Robak. Legia Warszawa: Radosław Cierzniak - Mateusz Wieteska, Artur Jędrzejczyk, Adam Hlousek - Dominik Nagy (90+1. Sandro Kulenovic), Marco Vesovic, Andre Martins, Cafu, Sebastian Szymański, Michał Kucharczyk (80. Cristian Pasquato) - Jose Kante (69. Carlitos).Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Ranking Ekstraklasy - sprawdź!