Śląsk do spotkania z Miedzią przystąpi po porażkach z Legią Warszawa (0-1) i Arką Gdynia (1-2). Wrocławianie spadli w tabeli na 11. miejsce i mają już pięć "oczek" straty do czołowej ósemki, a to był podstawowy cel przed sezonem. Na Oporowskiej wszyscy zdają sobie sprawę, że trzeba zacząć punktować, bo inaczej kolejny raz zespół będzie walczył tylko o utrzymanie. "To jeden z najważniejszych, a może najważniejszy mecz w tej rundzie dla nas. Bardzo ważne, abyśmy wygrali, bo ta ósemka nam uciekła już trochę. Musimy zagrać jak najlepiej potrafimy, gdyż Miedź nie jest łatwym rywalem. Wiemy jaka jest nasza liga - każdy kto zagra na sto procent, może wygrać z każdym. I tak musimy podejść do tego spotkania, na sto procent skoncentrowanym" - przyznał na konferencji prasowej Czotra. W podobnym tonie wypowiedział się trener Śląska Tadeusz Pawłowski, ale zwrócił też uwagę na inne aspekty piątkowego pojedynku. "Każdy mecz jest ważny, a ten może być szczególnie, bo to derby i musimy zacząć punktować, ponieważ ósemka nam ucieka. Z drugiej strony, na tym meczu liga się nie kończy. Są jeszcze inne spotkania, i będziemy potrzebowali punktów również w kolejnych meczach, jeżeli chcemy osiągnąć nasz cel" - dodał szkoleniowiec. Analizując Miedź Pawłowski przyznał, że ważnym piłkarzem w legnickim zespole jest Petteri Forsell, ale Fin nie gra tam sam. "Są tak też inni bardzo dobrzy, doświadczeni piłkarze i trzeba będzie uważać na wielu z nich. Przede wszystkim koncentruję się na swoim zespole, jak zwykle. Musimy wrócić do tego, co graliśmy z Piastem Gliwice czy Jagiellonią Białystok. Jeżeli tak się stanie, to będziemy mieli bardzo dużo atutów, aby uzyskać korzystny wynik, czyli wygrać" - przyznał szkoleniowiec. Pawłowski zdradził, że na mecz z Miedzią będzie miał do dyspozycji taką samą kadrę piłkarzy, jak na ostatni z Arką. Największym nieobecnym derbów będzie Arkadiusz Piech, który musi jeszcze pauzować dwa spotkania za czerwoną kartkę. "Nie przypominam sobie, aby mój zespół miał tyle pecha, co my w tym sezonie. Mogliśmy mieć przynajmniej sześć punktów więcej a wtedy nasza sytuacja byłaby zupełnie inna. Mamy plan, pomysł na Śląsk i potrzebujemy na to czasu. Ale potrzebujemy też punktów. Nie tylko aby zrealizować plan, ale także po to, aby młodzi piłkarze nabrali pewności siebie" - podsumował Pawłowski. Pojedynek Miedzi z Śląskiem będzie pierwszym derbowym starciem tych ekip w ekstraklasie. Wcześniej drużyny grały ze sobą w drugiej oraz trzeciej lidze i ani razu nie padł remis - 10-krotnie wygrywali wrocławianie i dwa razy zespół z Legnicy. Autor: Mariusz Wiśniewski