Kliknij, aby przejść do zapisu relacji na żywo z meczu Zapis relacji na żywo dla urządzeń mobilnych Cracovia i Śląsk miniony sezon zakończyły na pierwszym i drugim miejscu, ale tylko grupy spadkowej. O ile we Wrocławiu nie doszło latem do gwałtownych zmian, to "Pasy" w obecnym sezonie radzić muszą sobie bez najlepszego snajpera Krzysztofa Piątka. Jego miejsce w ataku Cracovii zajął Gerard Oliva i zaliczył udany debiut, już po 30 minutach zdobywając premierowego gola. W Cracovii od pierwszej minuty grali także pozyskani latem Maciej Gostomski i Adrian Danek oraz wracający do klubu Marcin Budziński. Spotkanie lepiej zaczęło się dla gospodarzy, którzy już w pierwszych minutach wykreowali sytuacje, po których groźne, ale niecelne strzały oddawali Mateusz Cholewiak i Arkadiusz Piech. Precyzji nie zabrakło chwilę później Piotrowi Celebanowi. Kapitan Śląska po rzucie rożnym uwolnił się spod opieki Ołeksija Dytiatjewa, nabiegł na krótki słupek i strzałem głową nie dał szans bramkarzowi. 1-0 w 14. minucie! Chwilę później Cracovia, prócz gola, dodatkowo straciła Danka, ustawionego dziś na prawej obronie. Sprowadzony z Sandecji Nowy Sącz zawodnik nieszczęśliwie upadł na twarz i musiał zostać zmieniony. Jego miejsce zajął Kamil Pestka. Śląsk cofnął się i został za to ukarany. Budziński posłał prostopadłe podanie do Olivy, które bez problemu powinien przeciąć Igors Tarasovs. Łotewski obrońca zachował się jednak jak amator, dając się łatwo przepchnąć hiszpańskiemu napastnikowi. Oliva lewą nogą uderzył technicznie tuż przy słupku i "Pasy" cieszyły się z wyrównania. Tuż przed przerwą po dobrym podaniu Pestki w niezłej sytuacji znalazł się Javi Hernandez, ale jego uderzenie w ładnym stylu obronił Jakub Słowik. Kilka chwil po przerwie fatalną stratę Milana Dimuna wykorzystać mógł Śląsk. Maciej Pałaszewski doskonale w polu karnym wypatrzył Piecha, ale ten z siedmiu metrów huknął ponad bramką. W 57. minucie na prowadzenie ponownie wyszedł Śląsk. Po rzucie z autu bezpośrednio w pole karne Tarasovs przegrał pojedynek główkowy z Dytiatjewem, ale piłka spadł prosto pod nogi Piecha. Ten nie trafił czysto w piłkę, futbolówka trafiła do Augusto, który sytuacyjnie uderzył piętą. Zaskoczony Gostomski nie zdążył ze skuteczną interwencją. Druga połowa była znacznie gorsza w wykonaniu podopiecznych Michała Probierza, niż pierwsza. Krakowianie nie umieli utrzymać się przy piłce na połowie rywala, przez co praktycznie nie stwarzali sytuacji. Coraz śmielej poczynał sobie za to Śląsk, a na skrzydle z minuty na minutę rozkręcał się irański skrzydłowy Farshad. Nie zdołał on jednak wytrzymać trudów spotkania i kilka minut przed końcem opuścił boisko na noszach. W przedostatniej minucie regulaminowego czasu gry wygraną Śląska przypieczętował Jakub Kosecki. Skrzydłowy dostał bardzo ładne podanie od Damiana Gąski i uderzył sprzed pola karnego tuż przy słupku bramki. Wojciech Górski Śląsk Wrocław - Cracovia 3-1 (1-1) Bramki: 1-0 Celeban (14.), 1-1 Oliva (30.), 2-1 Augusto (57.), 3-1 Kosecki (89.). Żółta kartka - Śląsk Wrocław: Farshad Ahmadzadeh. Cracovia Kraków: Michał Helik, Diego Ferraresso. Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów 10 496. Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz Ranking Ekstraklasy - sprawdź!