Z Wrocławia do Łodzi przyjechało około 800 kibiców Śląska. Na długo przed meczem zaczęli wyzywać gospodarzy. Fani Widzewa nie pozostawali oczywiście dłużni. Szybko jednak agresja słowna kibiców gości przerodziła się w fizyczną. Jak się okazuje zarzewiem agresywnego zachowania kibiców Śląska było zerwanie flagi przez sympatyków Widzewa, czy później się chełpili. Przyjezdni próbowali sforsować ogrodzenie i wyłamać bramę. Zdecydowanie zainterweniowała obrona, która próbowała najbardziej krewkich kibiców odrzucić od ogrodzenia gazem łzawiącym. Musieli go użyć kilkanaście razy, by kibice gości odpuścili. Agresywne zachowanie to efekt kibicowskich sympatii. Przez lata Śląsk miał tzw. zgodę z Wisłą Kraków. Po jej zerwaniu krakowscy kibice dogadali się z łódzkimi i teraz są największym wrogiem wrocławian. Kiedy w 2019 roku Widzew gościł Śląsk w Pucharze Polski, musiała interweniować nawet policja. Po spotkaniu okazało się, że kibice gości zniszczyli m. in. toalety. Klub z Wrocławia musiał za to zapłacić.