Michał Białoński, eurosport.interia.pl: Nie zdziwiła pana decyzja Komisji Ligi Ekstraklasy, która po burdach w wykonaniu kibiców Piasta odebrała trzy punkty Górnikowi Zabrze, bo jego fani spalili szaliki rywala? Zbigniew Boniek, prezes PZPN-u: Komisja Ligi miała najprostszą decyzję do podjęcia, zgodną z regulaminami: walkower przeciw Piastowi. Oczywiście, to bolesna decyzja dla jego piłkarzy i trenera Fornalika, którego cenię, ale jedyna słuszna. Natomiast Górnik Zabrze powinien mieć nałożone sankcje na kibiców, niech nawet przysłowiowe sto lat nie jeżdżą na mecze wyjazdowe, natomiast drużyna Górnika w niczym nie zawiniła, Górnik nie był organizatorem meczu. Widocznie Komisja Ligi uznała jednak, że moralnie Górnikowi nie należały się trzy punkty, bo przegrywał 0-1. - A co by było, gdyby w momencie przerwania meczu Górnik prowadził 4-0?! Komisja Ligi nie jest od analizowania tego, kto ma piłkę i jaki jest wynik na boisku. Ona jest od przestrzegania prostych regulaminów. Dlaczego nikt w UEFA nie wpadł na pomysł, że Celitc który sromotnie przegrał na boisku z Legią, nie zasłużył na awans, tylko zasądzono walkower przeciw mistrzom Polski, bo ci wystawili nieuprawnionego zawodnika. Muszę panu powiedzieć, że otrzymuję różne telefony po tej decyzji. Ona się najbardziej podoba tym, którzy są w tabeli sąsiadami Piasta i Górnika. Taka jest polska piłka klubowa. Podkreślam: regulamin jest prosty - powinien być walkower przeciw Piastowi i kara dla kibiców Górnika. To co zatem narobiła Komisja Ligi? Przecież Górnik się odwoła do NKO, Trybunału Arbitrażowego przy PKOl i grozi nam powtórka bałaganu, jaki mieliśmy już z ujemnym punktem dla Lechii? - Jestem tym załamany, co wyprawia Komisja Ligi. Poprzednio, za derby z Wisłą, ukarała Cracovię. Krakowianie odwołali się do Najwyższej Komisji Odwoławczej, która utrzymała decyzję KL w mocy, ale Komisja, po cichu, po dwóch meczach, zawiesiła wykonanie kary. Ja się nie chcę z Komisją Ligi kopać, ale przed jakimkolwiek poważnym trybunałem Górnik nie ma prawa przegrać tej sprawy. Nie chcę mieć wpływu na NKO i nie będę dzwonił do jej przewodniczącego pana Głowackiego, ale nie zdziwi mnie, jeśli on uchyli odjęcie punktów Górnikowi. Przecież to nie jego kibice przerwali mecz i nie zabrzanie byli organizatorami spotkania! Poważni dziennikarze ze Śląska dziwią się, że w skład Komisji Ligi wchodzą działacze sekcji koszykarskiej Legii. Nie da się znaleźć bezstronnych ekspertów?- Ja się w takie rzeczy nie bawię. Ten skład Komisji Ligi, a zwłaszcza pana przewodniczącego Mrowca, zaprezentował kolega Wandzel (poprzedni szef rady nadzorczej Ekstraklasy SA - przyp. red.). Kolega Mrowiec dobrał sobie swoich. I ten skład podjął wczoraj decyzję emocjonalną, a nie merytoryczną. Wielka szkoda. Rozmawiał: Michał Białoński