Jak przekazał dziennikarz portalu "Weszło" Szymon Janczyk "kibice z Radomia obrzucali racami sektory gospodarzy w trakcie spotkania. Podobno w ich stronę też coś latało, ale na pewno nie race". Następnie w jednym z sektorów doszło do starcia fanów obydwu drużyn, po którym musiała interweniować policja, by rozdzielić pseudokibiców. Skandaliczne obrazki na stadionie w Kielcach "Pod koniec meczu doszło do napięć pomiędzy kibicami obu drużyn. Na wniosek organizatora wprowadzono na stadion policjantów z Oddziałów Prewencji Policji z Kielc i Radomia, aby nie dopuścić do dalszej eskalacji negatywnych nastrojów" - przekazała z kolei Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. W mediach społecznościowych pojawiły się również informacje o spalonych szalikach i krzesełkach na stadionie w Kielcach. Mecze obu drużyn zawsze toczone są w atmosferze napięcia i rywalizacji pomiędzy kibicami. Tym razem jednak granica została przekroczona, a to, co oglądaliśmy, przypominało lata 90. i kłopoty, jakie wtedy miały kluby ekstraklasy ze swoimi kibicami. Czytaj także: Wyszarpali punkty w doliczonym czasie gry