Śląsk Wrocław w poniedziałek podejmował Wartę Poznań. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0:2, ale to nie o nim mówi się najgłośniej po końcowym gwizdku sędziego Łukasza Szczecha. Na płocie sektora B, który należy do najbardziej zagorzałych kibiców wrocławskiego klubu, wywieszono transparent o treści "stop ukrainizacji Polski". Skandaliczny transparent na stadionie Śląska. "Nie wiedzieliśmy o tym" - Przed spotkaniem nie wiedzieliśmy, że taki transparent pojawi się na trybunach. Pamiętajmy, że od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Śląsk Wrocław aktywnie włącza się w pomoc dla naszych wschodnich sąsiadów. Klub przekazywał wsparcie finansowe, materialne i promocyjne, a piłkarze, piłkarki oraz pracownicy angażowali się w pomoc potrzebującym i lokalnym organizacjom - powiedział "Gazecie Wrocławskiej" Jędrzej Rybak, rzecznik prasowy klubu. Stowarzyszenie kibiców jak dotąd nie udzieliło żadnej publicznej wypowiedzi na ten temat. Niewykluczone, że sprawą zajmie się Komisja Ligi, która zbiera się w środy. Na meczu było ponad pięć tysięcy kibiców. To najgorszy wynik frekwencyjny w trwającym sezonie. Wrocławianie zajmują dopiero 14. miejsce w ligowej tabeli. Po jedenastu seriach gier mają na koncie zaledwie trzynaście punktów. Czytaj także: Sensacyjna propozycja. Ukraina włączy się do walki o organizację mundialu?