Jerzy Brzęczek po wywalczeniu awansu z reprezentacją Polski na Euro 2020 został zwolniony przez Zbigniewa Bońka ze względu na toporny styl, który prezentowała kadra. Szkoleniowiec przez nieco ponad rok nie podjął innej pracy, aż w lutym 2022 roku został ogłoszony nowym trenerem Wisły Kraków. Pod Wawelem nie wiodło mu się najlepiej. W maju zaliczył z "Białą Gwiazdą" spadek do I ligi, a na stanowisku wytrzymał ledwie do października, kiedy to podał się do dymisji. Trzeba jednak podkreślić, że wtedy w krakowskim klubie sytuacja była jeszcze trudniejsza, niż teraz. Od tamtego czasu Brzęczek nie znalazł zatrudnienia w innym zespole i działał głównie jako ekspert telewizyjny. Jak się okazuje, w najbliższym czasie były selekcjoner może jednak znów objąć klub i to z czołówki PKO BP Ekstraklasy. Jerzy Brzęczek znów znajdzie pracę w Ekstraklasie? Może poprowadzić Raków Portal Dziennik.pl podaje, że Jerzy Brzęczek jest jednym z kandydatów do objęcia Rakowa Częstochowa. Były selekcjoner w ostatnim czasie często zasiada na trybunach "Medalików" i zdaniem źródła ma być brany pod uwagę przy zmianie szkoleniowca przez prezesa Michała Świerczewskiego. Ten ponoć zachowuje na razie spokój i czeka na rozwój sytuacji. Ewentualna zmiana trenera Rakowa będzie zależała od tego, w jaki sposób zespół zakończy sezon pod wodzą Dawida Szwargi. Szkoleniowiec wcześniej był asystentem Marka Papszuna i został przez niego namaszczony na swojego następcę. Początkowo "Medaliki" pod jego wodzą prezentowały się dobrze. Jeszcze cztery kolejki temu drużyna znajdowała się na ligowym podium, ale tak naprawdę problemy zaczęły się już w połowie grudnia, kiedy Raków coraz częściej gubił punkty. Dość powiedzieć, iż do zwycięstwa w ostatni weekend z Widzewem (1:0) częstochowianie czekali na ligową wygraną od... 3 marca, kiedy to rozbili 4:0 Lecha Poznań. Dlatego też kluczowe będzie to, czy Raków zajmie pozycję, która da im prawo do gry w eliminacjach europejskich pucharów. Jeśli tak się nie stanie, to wówczas wielce prawdopodobna zdaje się zmiana trenera. Brzęczek nie jest jednak jedynym z kandydatów. Dziennik.pl twierdzi, że istnieją również szanse, aby za ster w Częstochowie ponownie "chwycił" Marek Papszun, z którym klub w latach 2016-2023 święcił największe sukcesy (mistrzostwo, dwa wicemistrzostwa oraz po dwa Puchary i Superpuchary Polski). Tyle że wedle doniesień serwisu 49-latek ponoć w ostatni weekend miał obserwować mecz PAOK-u Saloniki z AEK-iem Ateny, więc niewykluczone, że któryś z tych klubów poważnie rozważa jego zatrudnienie. Brzęczek w Rakowie? To były powrót po wielu latach Podjęcie pracy przez Jerzego Brzęczka w Rakowie Częstochowa oznaczałoby dla niego powrót do miejsca, w którym już niegdyś pracował i to przez wiele lat. Były selekcjoner był trenrem "Medalików" w latach 2010-2014. Wówczas poprowadził drugoligowy zespół w 85 meczach, z czego 31 zakończyło się zwycięstwem, 19 remisem, a 35 porażką. Szkoleniowiec został zwolniony po serii nieudanych spotkań na wniosek głównego sponsora.