Patryk Peda w bardzo młodym wieku wyjechał do Włoch. Już mając 17 lat, opuścił akademię Legii Warszawa i przeniósł się do drużyn młodzieżowych SPAL. W końcu awansował do pierwszego zespołu. Zawodnikiem tego klubu był do sierpnia 2023 rok, kiedy został wykupiony przez Palermo i... od razu został wypożyczony do swojej poprzedniej drużyny. Najnowsze doniesienia wskazują, że stoper ma znów udać się na wypożyczenie, ale tym razem do jednego z klubów PKO BP Ekstraklasy, co by sprawiło, iż po raz pierwszy miałby okazję w niej zagrać. Media: Patryk Peda bliski wypożyczenia do Lechii Gdańsk Ostatnie miesiące dla Pedy w SPAL nie należały do szczególnie udanych. Reprezentant Polski nie grał aż tak regularnie, jakby można było oczekiwać. Na przełomie marca i kwietnia nie wystąpił nawet w czterech kolejnych meczach, a w piątym rozegrał ledwie 23 minuty. Później rozegrał 90 minut w wygranym 2:0 starciu z Pineto, ale znów w ostatniej kolejce nie pojawił się na murawie, a przecież mowa o poziomie Serie C. Na ten moment nie wydaje się, aby Peda i SPAL były zainteresowane dalszą współpracą, a też najwyraźniej Palermo nie zamierza robić 22-latkowi problemów z ewentualnym odejściem. Wszystko dlatego, że informacji podawanych przez Piotra Potępę wynika, iż Patryk Peda znajduje się w kręgu zainteresowań Lechii Gdańsk. Sam zawodnik ma być otwarty na tę propozycję, choć sprawa jest ponoć na wczesnym etapie. Niemniej, Łukasz Gikiewicz potwierdził istnienie tematu i na dodatek przekazał, że w grę wchodzi roczne wypożyczenie. Bez wątpienia przejście Pedy byłoby sporym wzmocnieniem dla Lechii, która na razie bardzo słabo radzi sobie po powrocie do PKO BP Ekstraklasy, choć warto pamiętać, iż poprzedni sezon na poziomie I ligi wygrała bardzo wyraźnie. Jak na razie lechiści zremisowali 1:1 ze Śląskiem Wrocław, a w poprzedni weekend doznali porażki z innym z beniaminków, a mianowicie z Motorem Lublin, któremu ulegli 0:2. Gra w PKO BP Ekstraklasie przybliży Pędę do reprezentacji Polski? Patryk Peda jest określany, jako jeden z ulubieńców Michała Probierza, lecz nie bez powodu. Selekcjoner reprezentacji Polski dał mu zadebiutować w kadrze U21 i stawiał na niego od momentu debiutu. Gdy Probierz objął pierwszy zespół, zaskoczył wszystkich i powołał obrońcę na zgrupowanie, ale jeszcze bardziej zadziwił wszystkich, wystawiając go w pierwszym składzie na bardzo ważne mecze z Wyspami Owczymi i Macedonią Północną. Peda rozegrał także 23 minut z Czechami i na boisku selekcjonera raczej nie zawiódł. Od starcia z Czechami nie został już jednak powołany przez Probierza. Niewykluczone, że miały na to wpływ problemy z regularną grą w SPAL. Nierzadko dzieje się jednak tak, że gdy piłkarz ma problemy z występami za granicą i przychodzi od Ekstraklasy, to staje się "bardziej widoczny" i jeśli potwierdza swoją wartość, to ma krótszą drogę do reprezentacji Polski. Kto wie, czy właśnie tak nie będzie w przypadku Patryka Pedy. Najbliższe tygodnie z pewnością wyjaśnią jego sytuację.