Selekcjoner łączony z Legią, są nowe informacje. Nadano oficjalny komunikat
Wydaje się, że na straty sezon 2025/2026 może spisać Legia Warszawa. Klub wciąż nie znalazł następcy zwolnionego jakiś czas temu Edwarda Iordanescu. Tymczasowy szkoleniowiec, Inaki Astiz nie poprawił sytuacji drużyny i wciąż głośno jest o nowych kandydatach. Ostatnim z nich był aktualny selekcjoner reprezentacji Cypru, Apostolos Mantzios. Co ciekawe, w tej sprawie wydano ważny komunikat.

Zdecydowanie nie tak kampanię 2025/2026 wyobrażała sobie Legia Warszawa. Drużyna ze stolicy Polski całkowicie zawodzi i w PKO BP Ekstraklasie zajmuję dopiero 11. miejsce i znajduje się bliżej strefy spadkowej, niż miejsca gwarantującego europejskie puchary. Do tego "Wojskowi" odpadli już z Pucharu Polski, co poskutkowało zwolnieniem Edwarda Iordanescu.
Ekipę przejął dotychczasowy asystent trenera, Inaki Astiz. Mimo to nie poprawił wyników drużyny, bowiem pod jego wodzą zremisowała 1:1 z Widzewem Łódź, przegrała 1:2 z Celje w Lidze Konferencji oraz uległa 1:2 Bruk-Bet Termalice Nieciecza. W związku z tym w Legii zdaje się robić nieco nerwowo.
W mediach pojawiają się kolejni kandydaci do objęcia klubu. Głośno było o Nenadzie Bjelicy, Jacku Magierze czy Aleksandarze Vukoviciu. W tym tygodniu pojawiła się także nowa kandydatura. Jak przekazały cypryjskie media na celowniku Michała Żewłakowa i Frediego Bobicia znalazł się Apostolos Mantzios, aktualny selekcjoner kadry Cypru. Głosy te dotarły do tamtejszej federacji, co poskutkowało oficjalnym komunikatem.
Rzecznik kadry jasno o zainteresowaniu Legii. Klamka zapadła
O sprawie wypowiedział się rzecznik prasowy federacji piłkarskiej Cypru, Konstantinos Siamboullis. Jak sam przyznał, selekcjoner nic nie wiedział na temat rzekomego zainteresowania. Do tego zdradził, że 56-latek nie prowadzi aktualnie żadnych rozmów.
- Nic dziwnego, że pojawiają się plotki dotyczące trenera, zwłaszcza patrząc na progres naszej reprezentacji w ostatnim czasie. Osobiście porozmawiałem z selekcjonerem Mantziosem. Kazał przekazać, że nie prowadzi żadnych rozmów. Był zaskoczony takimi informacjami. Jest skupiony na swojej pracy i zbliżających się meczach reprezentacji. Ma umowę do 2026 roku i nie ma potrzeby drążyć tego tematu - powiedział cytowany przez Sport.pl.
Takie słowa oznaczają, że Legia wciąż ma spory problem, a działacze coraz mniej czasu na zatrudnienie nowego szkoleniowca w celu "ratowania" sezonu. Najbliższe spotkanie klub rozegra tuż po przerwie reprezentacyjnej, w sobotę 22 listopada. Rywalem wtedy będzie Lechia Gdańsk.














