- Jako zawodnik, który rozegrał ponad 200 spotkań w ekstraklasie, nie pozwolę sobie, aby sędzia podczas meczu mówił do mnie "ty chamie" - stwierdził kapitan "Kolejorza". - Sposób, w jaki sędzia prowadził zawody, był skandaliczny. Mówię to z pełną odpowiedzialnością i z chęcią wytłumaczę się ze swojej postawy na Wydziale Dyscypliny w Polskim Związku Piłki Nożnej. Jestem pewien, że moje słowa nie odniosą żadnego skutku, bo cóż można wymagać od władz piłkarskiej centrali, w której za sterem siedzą byli sędziowie - podkreślił Reiss.