Na początku ubiegłego roku Lech przekonywał Alana Czerwińskiego do zamiany Lubina na Poznań wizją zastąpienia na prawej obronie Roberta Gumnego. 27-letni wówczas gracz miał znakomity sezon w Zagłębiu, z dziewięcioma asystami w lidze. Tyle że w Lechu do dziś na ten poziom nie wszedł, a na dodatek teraz sytuacja wygląda jeszcze gorzej. Z siedmiu ligowych spotkań Czerwiński tylko jedno zagrał w całości, dwukrotnie był zmieniany w przerwie. Przez cały poprzedni sezon miał zaledwie trzy asysty w Ekstraklasie, teraz na pierwszą wciąż czeka. Lech Poznań. Kto na prawej obronie? Przekonanie trenera Macieja Skorży nie będzie łatwe, bo szkoleniowiec w pierwszej kolejności woli ostatnio stawiać na boku obrony na Lubomira Šatkę, a do tego jest przecież jeszcze ofensywny Joel Pereira. - Będę dalej skłonny do wystawiania Lubo na prawej obronie, jeśli zaistnieje taka konieczność. W tym meczu też może być taka opcja, bo Wisła ma groźnych zawodników na skrzydłach. Mamy trzech środkowych obrońców ze świetnymi statystykami, którzy dobrze też wyglądają. Żal któregoś trzymać na ławce - mówi Skorża. Ta trójka to: Salamon, Milić i Šatka - jeśli mają grać razem, to Słowak zajmuje miejsce na prawej stronie całego bloku defensywnego. CZYTAJ TAKŻE: Lech Poznań ma dobrego bramkarza? Jest zbyt surowo oceniany To zaś ogranicza możliwości Czerwińskiego, który daleki jest od najlepszej dyspozycji. W meczach z Termalicą czy Rakowem był zmieniany po pierwszych połowach, gdy gra drużyny nie wyglądała zbyt dobrze. - Tak się zdarzyło, ale tylko w Niecieczy zagrał słabiej, był bardzo nerwowy. W ostatnim spotkaniu z Rakowem zmiana była spowodowana tym, że nie potrafiliśmy wyjść spod pressingu i potrzebowaliśmy zawodnika innego typu, a takim jest Joel. Alan nie zagrał źle, ale ze względów taktycznych potrzebna była roszada - opowiada Skorża. Lech Poznań. Problemy rok po reprezentacyjnym debiucie Trener Lecha nie skreśla bynajmniej 28-letniego piłkarza, który niespełna rok temu w meczu z Finlandią debiutował w reprezentacji Polski. Mało tego, w Lechu stworzono specjalny program, by Czerwiński szybciej wrócił do dawnej dyspozycji. - Wierzę w niego, bo jest w stanie pokazać grę na najwyższych obrotach. W tym sezonie chyba tylko w meczu z Cracovią miał takie momenty, gdy prezentował się nieźle. To nie jest łatwy czas dla niego - twierdzi Skorża, który zdaje sobie sprawę z tego, że jego decyzje w trakcie spotkań nie pomagają zawodnikowi. - Pracujemy z Alanem indywidualnie. Maciej Kędziorek wziął go pod swoje skrzydła, stworzyliśmy specjalny program, by popracować nad jego deficytami, ale też i mocnymi stronami, które chcemy utrzymać. Takimi jak np. dośrodkowanie w pełnym biegu. A sezon jest długi, gramy praktycznie do świąt Bożego Narodzenia, więc na pewno jeszcze go na boisku zobaczymy - kończy trener Lecha. Lech Poznań - Wisła Kraków. Gdzie transmisja? Mecz Lecha z Wisłą Kraków odbędzie się w Poznaniu w piątek - początek o godz. 20.30. Transmisja w Canal+ Sport. Andrzej Grupa