24-letni Brazylijczyk, który podbija swoją widowiskową grą serca kibiców Legii, poczuł również słabość do polskiego jedzenia. "Zaliczyłem już kilkanaście restauracji. Największym odkrycie są dla mnie wasze zupy, W Brazylii w ogóle ich się nie jada. Gdy mieszkałem w hotelu na Agrykoli, codziennie jadłem żurek" - zdradził pomocnik Legii, który nie uważa się za lidera drugiej linii stołecznego zespołu. "Nie oczekiwałem, że kibice Legii tak dobrze i tak szybko mnie przyjmą. To miłe i bardzo pomaga wkomponować się w zespół. W bardzo dobrej formie znajdują się Łukasz Surma i Marcin Burkhardt. To oni są liderami zespołu. Legia ma ogromny potencjał, a gdy cały zespół gra dobrze, wówczas łatwiej jest mi pokazać swoje walory" - podkreślił Roger Guerreiro.